Sztuką jest wygrywać spotkania, kiedy te wybitnie się nie układają. Tak też było w sobotę, 24 września w Marcinkowicach. Piłkarze Polonii-Stali Świdnica mieli spore problemy z zawiązaniem składnych akcji ofensywnych, ale ostatecznie pokonali beniaminka 1:0.
Od początku konfrontacji to gospodarze ruszyli do ataków, a korzystali głównie z naszych strat w środku pola. Po jednej z nich w 7. minucie zrobiło się bardzo groźnie. Napastnik Sokoła wyszedł oko w oko z Bartłomiejem Kotem, ale powracający Wojciech Szuba zdołał naprawić swój błąd i wyłuskać futbolówkę spod nóg przeciwnika. W 17. minucie nie mieliśmy już tyle szczęścia… Kolejna strata świdniczan zakończyła się faulem Patryka Salamona w naszej szesnastce i rzutem karnym dla miejscowych. Na nasze szczęście mogliśmy liczyć na pomoc Kota, który wyczuł intencje strzelającego i wybronił rzut karny. W 34. minucie rywale nieoczekiwanie skomplikowali sobie mocno sytuację. Piłkarz Sokoła próbował przerwać głową jedną z naszych akcji, ale się przeliczył i instynktownie wspomógł się ręką. Sędzia pokazał mu żółtą kartkę za niesportowe zachowanie, a z racji tego, że wcześniej posiadał już „żółtko” za faul, wyciągnął za moment czerwony kartonik.
Po zmianie stron zaprezentowaliśmy się już zdecydowanie lepiej, ale dalekie było to od tego, co nasi piłkarze są w stanie zagrać. Fakt faktem przejęliśmy inicjatywę i mocniej ruszyliśmy do przodu. W 65. minucie było niezwykle blisko gola samobójczego. Krystian Jagieła mocno zagrał w pole karne, a futbolówkę trącił nadbiegający obrońca. Piłka ostatecznie przeleciała centymetry od bramki Sokoła. Cztery minuty później oponenci nie mieli już tyle szczęścia. Biało-zieloni zabrali się z kontrą, Andrii Kozachenko huknął z 25 metrów, a bramkarz mógł tylko odprowadzić wzrokiem piłkę zmierzającą do sieci. Goście próbowali podwyższyć rezultat, w niezłych sytuacjach znaleźli się Kamil Szczygieł, Grzegorz Borowy i Robert Myrta, ale wszystkie strzały naszych zawodników mijały światło bramki. Ostatecznie pokonaliśmy miejscowych 1:0, jest to szóste zwycięstwo ligowe z rzędu, które daje nam drugą lokatę w tabeli z dorobkiem 19 punktów. Z kompletem „oczek” (21) prowadzi Foto-Higiena Gać. Trzecia jest Bielawianka Bielawa z 15 punktami na koncie.
Sokół Marcinkowice – Polonia-Stal Świdnica 0:1 (0:0)
Polonia-Stal: B. Kot, Kozachenko, Salamon, Klemiński, Ł. Kot, Szuba (60′ Filipczak), Sowa, Jagieła, Łuszkiewicz (68′ Szczygieł), Borowy, Myrta (85′ Gładysz)
/Mateusz Dzień vel Rakoczy, [email protected]/
