Jest już ponad 100 tysięcy podpisów pod liberalnym projektem ustawy w sprawie aborcji i edukacji seksualnej. – Chcemy zebrać ich jak najwięcej, by była przeciwwaga dla tego, co polskim kobietom chce zgotować prawica – powiedział dzisiaj na świdnickim Rynku Dariusz Joński, jeden z liderów Stowarzyszenia Inicjatywa dla Polski.
Stowarzyszenie Pro-Prawo do życia pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującym aborcji zebrało ok. 400 tysięcy podpisów i złożyło projekt w sejmie na początku lipca tego roku. – To się po prostu w głowie nie mieści – mówił w Świdnicy Dariusz Joński. – Zakaz aborcji obowiązuje w Watykanie, ale nie dopuścimy, by obowiązywał w Polsce. Między innymi dlatego przyjechaliśmy na Dolny Śląsk, później pojedziemy na Śląsk i Pomorze, by zebrać jak najwięcej podpisów i złożyć je do Sejmu, by była przeciwwaga tego, co chce kobietom zgotować polska prawica. Chcemy zaapelować do wszystkich mieszkańców Dolnego Śląska, by włączyli się do akcji. Mogą spotkać nas na ulicach, ale mogą także wydrukować listę ze strony ratujmykobiety.pl, podpisać się i wysłać na adres, który jest na karcie.
Od lewej: Diana Szwed, Dariusz Joński, Mateusz Rambacher
Zbiórka potrwa do 25 lipca, projekt ma zostać złożony w Sejmie do 4 sierpnia. Jeśli okaże się, że jest wystarczająca liczba podpisów, to w ciągu trzech miesięcy marszałek musi wyznaczyć czytanie w Sejmie.
– Miałem przyjemność reprezentować lewicę w poprzedniej kadencji Sejmu i ten projekt również został złożony jako inicjatywa klubu parlamentarnego SLD, ale, niestety, odrzuciła go Platforma Obywatelska – dodał Joński. – Teraz jest większa presja na rządzących, bo to nie tylko garstka posłów się podpisuje, ale grubo ponad 100 tysięcy ludzi, którzy uważają, że prawo aborcyjne powinno być zliberalizowane, że powinna być edukacja seksualna w szkołach i oczywiście dostępna i bezpłatna antykoncepcja. To jest coś absolutnie normalnego w wielu krajach Europy, natomiast w Polsce jest to temat tabu.
Dzisiaj społecznicy zebrali około 400 podpisów w Wałbrzychu. W Świdnicy na Rynku sporo osób zdecydowało się poprzeć inicjatywę. Część świdniczan przyniosło listy, na które podpisy zbierali wśród znajomych i sąsiadów. W akcję włączyli się również samorządowcy, m.in. radni powiatowi Krystian Werecki i Diana Szwed. – Nikt nie może nas pozbawiać prawa wyboru. Nie możemy dopuścić, by ktoś za nas decydował, za nas kobiety, matki, córki, partnerki – stwierdziła radna. – Żadna z nas na aborcję nie idzie jak na bal. Tu nie o to chodzi. Ustawa jest barbarzyńska, bo nie możemy decydować o naszym zdrowiu i życiu. My nie jesteśmy stworzone do tego, żeby się „uświęcać” dla narodu. Jesteśmy kobietami, które chcą odpowiedzialnie rodzić dzieci naszym odpowiedzialnym partnerom.
– Nie robimy nic dziwnego. Dziwne jest to, że o podstawowe prawa kobiet musimy walczyć – dodał Mateusz Rambacher, koordynator akcji na Dolnym Śląsku. W regionie wałbrzyskim zebrano dotychczas ok. 4 tysięcy popisów. O 16.30 rozpocznie się zbiórka na Rynku w Strzegomiu.
/asz/
Zdjęcia Anna Pawłowska