Sporo się dzieje w szeregach Miejskiego Klubu Siatkówki Świdnica. Włodarze klubu pragną powrócić do tradycji i w nowy sezon wejść pod szyldem Miejskiego Klubu Sportowego Polonia Świdnica. O najbliższych planach rozmawiamy z prezes Grażyną Działowską.
– Chcemy wrócić do starej tradycji, zarówno jeśli chodzi o poziom gry pierwszego zespołu i drużyn młodzieżowych, jak i ilości zawodniczek. Zmiana barw wypłynęła od kibiców, którzy z nami rozmawiali i pytali o możliwość takiego ruchu. Zwrócono uwagę, że nazwa MKS Świdnica niewiele im mówi czy osobom z zewnątrz. Nie widziałam przeszkód, myślę, że to dobre rozwiązanie, które planujemy wykonać jak najszybciej. Formalności są już załatwione, w nowy sezon wejdziemy już pod szyldem Polonii, a w zasadzie od turniejów towarzyskich – Memoriału Ząbka. Na zmianę bardzo dobrze zareagowały też same zawodniczki, które chcą dorównać swoim utytułowanym wychowankom Polonii i na prawdę mają się na kim wzorować – mówi prezes świdnickiego klub Grażyna Działowska.
Zawodniczki pierwszego zespołu trenują do połowy czerwca, a później udadzą się na zasłużony odpoczynek. W sierpniu planowane są obozy w Nowej Rudzie i Nowej Bystrzycy, następnie turnieje, a w okolicy października ruszy nowy sezon. – Dobra informacja jest taka, że żadna z zawodniczek nie planuje odejścia i szukania nowego klubu. Na powrót zdecydowała się z kolei środkowa Karolina Olczyk, która powinna być sporym wzmocnieniem. Wciąż sporym problemem jest z siatkarkami kończącymi szkoły średnie i rozpoczynającymi studia. Pragniemy stworzyć modele współpracy z uczelniami z Wałbrzycha, czy też Wrocławia. Polegałoby to na opracowaniu indywidualnego toku studiów dla zawodniczek, tak żeby nauka nie kolidowała w żaden sposób z trenowaniem, czy też rozgrywaniem meczów ligowych. Wiadomo, że mając duże środki finansowe można byłoby iść na łatwiznę i kupować zawodniczki, ale nie tędy droga – dodaje Grażyna Działowska.
Dojdzie także do małych zmian w sztabie szkoleniowym. Dotychczasowy drugi trener pierwszego zespołu Michał Leński zostanie szkoleniowcem młodziczek. – Cieszy też sytuacja w młodszych grupach, przybywa zawodniczek i chętnych do uprawiania siatkówki. W najmłodszych grupach – naborowej i środowiskowej posiadamy około 70 adeptek siatkówki. Pragniemy stawiać na młodzież, w tych grupach absolutnie nie ma ciśnienia na wyniki, ale jeśli trafią się dobre rezultaty, to tym bardziej jest powód do dumy – kończy Grażyna Działowska, prezes siatkarskiej sekcji Polonii Świdnica.
