Uchwalony przed szesnastu laty herb Świdnicy jest obarczony błędami, które Ministerstwo wytknęło po raz pierwszy już w roku 2000. Kolejny raz Komisja Heraldyczna wskazała błędy w herbie Świdnicy, pięć lat temu. Dziś przygotowano projekt z poprawkami, ale przyjęty sposób procedowania może znów zakończyć się klęską.
Wzór herbu określa statut miasta, który w paragrafie 2 mówi: herbem miasta jest czteropolowy herb w następującej strukturze obrazowej: na tarczy czwórdzielnej w krzyż w polu 1 i 4 czarnym korona złota, w polu 2 srebrnym gryf czerwony, w polu 3 srebrnym dzik czarny. Ten lakoniczny opis wsparty jest obrazem z załącznika, który wszyscy dobrze znamy.
Herb ze statutu jest kolejną wizją artysty opartą na pierwszym herbie nadanym miastu przez króla Czech i Węgier Władysława Pogrobowca w roku 1452. To był pierwszy herb miejski nadany przez króla w historii miast znajdujących się dziś na obszarze Polski. Malowano go w dobie renesansu stąd korony, dzik i gryf mają renesansową, skomplikowaną i bogatą formę. Ale jest ona jednorodna i właśnie do tej jednorodności w herbie z roku 1999 miała uwagi Komisja Heraldyczna.
Po prawej stronie herb zawierający poprawki zgodne z uwagami Komisji Heraldycznej.
Komisja zwróciła uwagę, że skoro sylwetka dzika jest uproszczona to pozostałe godła też powinny mieć charakter uproszczony.
Podkreślono też, że godło przedstawiające gryfa jest nieprawidłowe – mówi Wiesław Rośkowicz, dyrektor Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy – bo pokazuje gryfa wzniesionego, inaczej mówiąc jak gdyby wspinającego się na nogach, zamiast kroczącego. Nie do przyjęcia była także obwódka z jednej strony tarczy, która w zamyśle miała sprawiać wrażenie trójwymiarowości.
Identyczne uwagi komisja przedstawiła dwukrotnie w roku 2011 przy okazji opiniowania flagi miejskiej, która zawierała wadliwy herb, oraz w 2012 roku kiedy to przedstawiono jej poprawiony projekt.
Zamieszanie z herbem może wielu uzna za drugorzędne, ale brak pozytywnej opinii Komisji Heraldycznej o herbie blokuje np ustanowienie flagi, odznak a może też rodzić problemy z pogranicza Prawa Autorskiego. O usunięcie wad walczyli w poprzedniej kadencji świdnickiej Rady Miasta Mariusz Barcicki i Beata Moskal-Słaniewska. Teraz chcą doprowadzić sprawę do finału. Tylko czy nie zostanie powtórzony błąd proceduralny?
Zgodnie z art. 3 ust 3 ustawy o odznakach i mundurach wzory symboli (herb, godło, flaga) wymagają zaopiniowania przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej.
Według ekspertyzy przygotowanej na zlecenie Ministerstwa Administracji w 2013 roku jedynie pozytywna opinia ministra właściwego do spraw administracji wydana w oparciu o stanowisko Komisji Heraldycznej, stwierdzająca, że wzór przedstawionej do zaopiniowania flagi (herbu) jest zgodny z zasadami heraldyki, weksykologii i miejscową tradycją historyczną, daje podstawę organowi stanowiącemu jednostki samorządu terytorialnego do podjęcia uchwały o ustanowieniu flagi czy herbu.
Zatem może okazać się, że uchwalenie poprawionego wzoru herbu zostanie zawetowane przez nadzór prawny wojewody z powodu braku opinii Komisji Heraldycznej. A jak dowiedzieliśmy się, przedstawiony radnym do dyskusji poprawiony projekt autorstwa Marcina Bronikowskiego opinii Komisji nie posiada.
Żadnej: ani pozytywnej ani negatywnej.
PS Jak nas poinformowała Magdalena Dzwonkowska, rzecznik UM, poprawiony projekt herbu zanim trafi pod głosowanie na sesji Rady Miasta zostanie jednak wysłany do zaopiniowania.
/wrt/
prezentowane herby pochodzą z materiałów UM