Czterej mężczyźni upili, a później pobili i dręczyli legalnie pracującego w Świdnicy Ukraińca. Wszyscy trafili do aresztu.
– Po pracy mężczyzna poszedł zrobić zakupy do sklepu, kupił m.in. alkohol. Usiadł na ławce, a pewnym momencie podeszło do niego dwóch mężczyzn. Grupa zaczęła rozmawiać na różne tematy – mówi TVN24.pl Marek Rusin, prokurator rejonowy ze Świdnicy. Do grupy dołączyli kolejni dwaj mężczyźni, dokupili alkohol i pili nadal, aż 34-letni Ukrainiec stracił przytomność. Gdy się ocknął, został uderzony. Jeden z mężczyzn wyciągnął nóż, przyłożył mu do gardła, a później rozciął ucho. Oprawcy ukradli obywatelowi Ukrainy 30 zł, kartę płatniczą, kurtkę i buty. Najpierw zamknęli w komórce, a później wywieźli do lasu. Grozili mu nożem i ostrzegali, by nie zawiadamiał policji.
Mężczyzna z lasu dotarł do najbliższego gospodarstwa. Mieszkańcy powiadomili funkcjonariuszy, a czterej podejrzani w wieku od 21 do 34 lat zostali zatrzymani i trafili do aresztu.
Wszyscy usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem i rozboju z użyciem noża. Nie przyznają się do winy.