W wyniku poparzeń zmarła 50-letnia mieszkanka Strzegomia. Kobieta w miniony piątek została znaleziona na drodze w spalonym ubraniu.
Jak informuje prokurator rejonowa Urszula Zawada, przypadkowi kierowcy w piątek około 9.00 rano zauważyli w przydrożnym rowie na drodze ze Strzegomia do Wieśnicy dziwnie wyglądającą kobietę. Jak się okazało, miała spalone ubranie. Została przetransportowana przez pogotowie lotnicze do szpitala w Nowej Soli. Poparzenia 50% ciała doprowadziły do wstrząsu i kobieta w niedzielę zmarła.
Okoliczności tej sprawy nie są znane. Mimo że kobieta do szpitala trafiła przytomna, nie zdradziła, co ja spotkało. Po przeprowadzonej sekcji zwłok biegły stwierdził, że poza poparzeniami na ciele nie było innych obrażeń. – Nie wiemy, co się mogło wydarzyć. Zabezpieczamy wszelkie dowody i szukamy sprawcy – mówi prokurator Zawada.
Zmarła to 50-letnia mieszkanka Strzegomia, która na stałe pracowała za granicą. Do rodzinnego miasta przyjechała na pogrzeb krewnego. W dniu, kiedy doszło do tragedii, przygotowywała się do wyjazdu.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdnicy.
/red./