To było spotkanie dla ludzi, którzy już wiedzą, albo są niemal pewni, że chcą żyć i pracować z pasją. A tą pasją są nowe technologie.
Na sali dość gęsto wypełnionej młodymi ludźmi z ostatnich klas świdnickich gimnazjów oraz ze szkół średnich atmosfery wagarów jednak czuć nie było. Skupienie towarzyszyło wszystkim wystąpieniom, czuć było, że młodzi poważnie myślą o swojej przyszłości, że chętnie słuchają rad i podpowiedzi.
To idea, która zrodziła się w świdnickiej firmie RST legła u podstaw koncepcji ŚWIT-u bo taką nazwę nosi projekt. Chcemy młodym dać przestrzeń do aktywności, zachęcić i stworzyć warunki – mówił prezes spółki Krzysztof Habowski – stworzyliśmy RST Newbies po to, by młodzi ludzie zaczęli być kreatywni, by mieli gdzie ćwiczyć swoje umiejętności, rozwijać pasje i zainteresowania a przede wszystkim mogli osiągać satysfakcję z dokonań.
„Firma RST to przykład jak z pasji niewielkiej grupy osób i pewnej początkowej wizji stworzyć prężnie rozwijające się przedsiębiorstwo. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego w jaki sposób rozwijała się ona przez lata w naszym mieście. Widać, że Pan Krzysztof Habowski prezes RST jest związany ze Świdnicą. Razem ze swoimi pracownikami aktywnie włącza się w organizację półmaratonu , a teraz zachęca zdolną młodzież do rozwijania swoich umiejętności w zakresie najprężniej rozwijającej się branży, jaką są nowoczesne technologie – mówi Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
I właśnie historia tej firmy, przykłady m.in. Doroty i Tomasza Kurzewskich, Marka Michalaka czy Edwarda Stanocha – świdniczan, którzy odnieśli sukces podążając za swoją pasją – chyba najbardziej przemawiała do młodej publiczności.
Spotkanie zakończył pokaz filmu o historii Steva Jobs’a, który jest ikoną proaktywności i wytrwałości w dążeniu do obranych celów.
Jak zapewniają władze miasta i powiatu, które były współorganizatorami, spotkania będą kontynuowane.
/wrt/