Pomysł na pyszne, lekkie i bardzo zdrowe danie na zakończenie dnia, lub propozycja na drugie śniadanie do pracy. W obu przypadkach sprawdza się znakomicie. Wybornie smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. To – rzecz jasna, kolejny przepis w ramach naszego wiosennego detoksu.
Bogaty w magnez, potas, żelazo, szpinak jest nisko kaloryczny. Zawarte w nim witaminy z grupy B wspomagają spalanie węglowodanów i tłuszczów oraz przyśpieszają metabolizm. Zestawiona z nim kasza jaglana, która podobnie jak szpinak zawiera witaminy z grupy B, dodatkowo wnosi w posagu lekkostrawność, brak glutenu, żelazo i miedź. Niezwykle dobrana para prawda?
Kilka dni temu to „małżeństwo doskonałe” zawitało u mnie w porze lanczu. Dorzuciłam jeszcze świeże pomidorki koktajlowe i uprażone pestki dyni.
Potrzeba:
– 100 gramów kaszy jaglanej
– olej kokosowy
– 1 cebula
– 3 ząbki czosnku
– opakowanie świeżego szpinaku baby lub mrożonego
– garść ziaren słonecznika, pestek dyni lub dowolnych orzechów
– kilka pomidorków koktajlowych
– sól
– pieprz
– sok z cytryny ( ilość wg upodobań)
Kaszę jaglaną zawsze najpierw lekko podprażam. Następnie przelewam wrzątkiem i gotuję pod przykryciem w dwóch szklankach wody na małym ogniu około 10 minut. Cebulkę kroję w kostkę i smażę wolno na oleju do zeszklenia . Dodaję szpinak i smażę, aż wyparuje cała woda. Następnie solę do smaku i dodaję trzy przeciśnięte ząbki czosnku. Mieszam dokładnie. Dodaję sok z cytryny, doprawiam świeżo zmielonym pieprzem. Na koniec dodaję odcedzoną kaszę jaglaną, dokładnie mieszam składniki i podaję. Na wierzchu rozsypuję uprażone ziarna.
Smacznego! Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch