Demolował w środku nocy samochody, a agresję tłumaczył tym, że w domu kazali mu pozmywać naczynia. Sfrustrowanego 18-latka ujęli strażnicy miejscy.
O chuligańskich wybrykach młodego mężczyzny Straż Miejską powiadomił jeden z mieszkańców centrum Świdnicy. – Około godziny drugiej w nocy 18-latek postanowił dać upust swoim emocjom. Na jego drodze stanęły samochody na ul. Trybunalskiej. Dwa z nich ucierpiały, jeden poprzez uszkodzenie kierunkowskazu i światła postoju, drugi pojazd otrzymał kopnięcie nogą skutkujące wgnieceniem drzwi – opisuje Straż Miejska. – Operator monitoringu miejskiego oraz patrol strażników dyslokowany w centrum miasta podjęli natychmiast przeszukanie terenu, w wyniku którego o godz. 2:25 na ul. Budowlanej ujawnili podejrzanego. Mężczyzna na widok nadjeżdżającego radiowozu podjął próbę ucieczki, ale po krótkim pościgu został schwytany przez strażników. Przyznał się do chuligańskiego wybryku i wskazał zniszczone przez siebie pojazdy. Sprawca przekazany został do dalszych czynności oficerowi dyżurnemu Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
/opr. red./