Policjanci, strażacy, ratownicy medyczni nie mieli spokojnych świat. Na terenie powiatu doszło do wypadków i pożarów. Dwa razy na pomoc wzywany był śmigłowiec ratunkowy.
Wypadek w Bartoszówku. Foto KPP w Świdnicy
Kierowca aresztowany
3,7 promila alkoholu miał w organizmie 33-latek, który w Wigilię ok. 20.00 spowodował wypadek. W okolicach Bartoszówka jego Volkswagen Touran wypadł z drogi i zatrzymał się w rowie. 67-letni pasażer odniósł poważne obrażenia wewnętrzne i został do szpitala odtransportowany śmigłowcem. 26 grudnia sąd rejonowy w Świdnicy zadecydował o aresztowaniu kierowcy na 2 miesiące.
Poszkodowany policjant
Jak już informowaliśmy, do groźnego wypadku doszło 26 grudnia na drodze krajowej nr 35 w Tworzyjanowie. Dwie osoby trafiły do szpitala. Po poszkodowanego kierowcę przyleciał ratunkowy śmigłowiec. Do zdarzenia doszło około 12.30. Kobieta jadąca Fiatem Punto na skrzyżowaniu K 35 z drogą gminną (obok stacji paliw w Tworzyjanowie) wymusiła pierwszeństwo na prawidłowo jadącym Nissanie. Kierujący nim 51-latek z obrażeniami kręgosłupa został przetransportowany śmigłowcem do Wrocławia. Do szpitala trafiła również jego żona, córce, która jechała na tylnym siedzeniu, nic się nie stało. Jak się okazało, kierowca jest policjantem świdnickiej komendy. Kierująca Fiatem 19-latka była trzeźwa. Ani jej, ani pasażerce samochodu nic się nie stało.
Pożar w Opoczce
Do groźnego pożaru doszło w nocy 26 grudnia w Opoczce. Spaliła się część domu jednorodzinnego. 19-latek, który próbował gasić ogień przed przyjazdem strażaków, z objawami zaczadzenia trafił do szpitala. Dom gasiły 4 jednostki straży. Przyczyna pojawienia się ognia nie jest znana.
Pasażerowie nic nie widzieli
Nie widzieli, nie słyszeli, a szyby nie ma. Do chuligańskiego wybryku doszło 26 grudnia ok. 17.50 w autobusie MPK w Świdnicy. Podczas jazdy ktoś wybił boczną szybę. Mimo że w pojeździe było 10 osób, nikt niczego nie zauważył. Nowa szyba będzie kosztowała 600 złotych.
Potrącona na przejściu
Z ranami szarpanymi nogi i obrażeniami głowy trafiła do szpitala 40-latka, potracona na przejściu dla pieszych. Do wypadku doszło 27 grudnia o 14.37 na ulicy Zamenhofa. W prawidłowo przechodzącą pieszą uderzył samochód, którym kierował 47-latek.
/red./