Taką deklarację złożył wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas wizyty w Świdnicy. Zdobywca największej liczby głosów w okręgu wałbrzyskim przedstawił dziennikarzom podczas konferencji prasowej swoje plany, zaznaczając przy tym, że będzie ściśle współpracować z prezydent miasta Beatą Moskal-Słaniewską, której prezydenturę określił jako dobry przełom dla Świdnicy.
– Dziękuję świdniczanom za tak wysokie poparcie. To wielka satysfakcja, ale też zobowiązanie. Chcę być posłem świdnickim, chcę mieć tutaj swoje biuro i chcę współpracować z panią prezydent, także w ramach Aglomeracji Wałbrzyskiej – deklarował Tomasz Siemoniak. Wicepremier powrócił do tematu obwodnicy Świdnicy, infrastruktury, rozwoju gospodarczego miasta, czy miejsc pracy, zaznaczając, że od momentu kampanii stały się one także jego problemami, z którymi chce się zmierzyć. Tomasz Siemoniak liczy także na współpracę świdnickich parlamentarzystów z innych partii.
-Przejście do opozycji będzie czasem próby. Potrzeba ludzi, korzy mają energię do pracy. Po rozmowach i pracy w trakcie kampanii wyborczej widzę, że Platforma Obywatelska ma bardzo duży wigor i jest bardzo dobrze tutaj przyjmowana – mówił wicepremier. Na pytanie, kto powinien zostać nowym szefem klubu PO, stwierdził, że za wcześnie, by o tym mówić. – Premier Ewa Kopacz zapowiedziała wczoraj, że będzie kandydować na szefową PO, a zgodnie ze statutem, to szef platformy wskazuje kandydatów na szefów klubów. Funkcja ta w przypadku partii opozycyjnej jest bardzo ważna – stwierdził.
Na zakończenie Tomasz Siemoniak zadeklarował, że dla ziemi świdnickiej chce zrobić wszystko, a energię, jaką ma od lat, chce przelać na sprawy regionalne. – Ta kampania była dla mnie powrotem do czasów młodości. Chciałbym działać w obszarach gospodarki, infrastruktury, turystyki licząc na bardzo dobrą współpracę z prezydent Świdnicy. Oddaję siłę i wielką wolę działania w ręce mieszkańców – deklarował wicepremier.
/NM/
Zdjęcia Artur Ciachowski