Rajd na motorze pod prąd i w stanie nietrzeźwości mógł skończyć się tragicznie nie tylko dla nieodpowiedzialnego kierowcy, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Pijany motocyklista wpadł na patrol Straży Miejskiej w Świdnicy.
50-letni mieszkaniec gminy Żarów 19 października 2015 r. około godziny 5.00 jechał motorowerem ulicą Trybunalską w Świdnicy. Bez kasku, niezgodnie z kierunkiem jazdy i jak się później okazało bez jakichkolwiek dokumentów. w takich okolicznościach mężczyzna natknął się na patrol Straży Miejskiej. Motorowerzysta na widok radiowozu postanowił go wyminąć chcąc wjechać na chodnik. Próba nie powiodła się, mężczyzna stracił równowagę i zakończył jazdę. Funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu, wezwali patrol policji. Podczas pierwszego badania kierujący miał ponad 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawę prowadzi KPP Świdnica.