Pociągi ze Świdnicy do Wrocławia miały jeździć znacznie krócej po remoncie najbardziej zniszczonego odcinka torowiska. Istnieje zagrożenie, że nic z tych planów nie będzie. Remont linii 137 spadł na listę rezerwową. Świdnickie Forum Rozwoju i Sowiogórskie Bractwo Kolejowe rozpoczynają zbiórkę podpisów pod apelem do ministerstwa.
Już w 2013 roku, po przywróceniu kolejowego połączenia między Świdnicą a stolicą Dolnego Śląska, padły obietnice o remontach torów, by podróż mogła trwać krócej niż godzinę. Bez naprawy linii 137 od Świdnicy do Jaworzyny Śląskiej ten zamiar nie będzie możliwy do zrealizowania. Tymczasem projekt spadł z listy głównej Krajowego Programu Kolejowego Kolejowej do 2023 roku, który obejmuje inwestycje kolejowe finansowane przy udziale środków unijnych. Przesunięcie na listę rezerwową może oznaczać, że modernizacja w ogóle nie będzie wykonana.
Świdniczanie mogą zmienić tę decyzję. Ministerstwo Infrastruktury do 11 sierpnia czeka na uwagi do KPK. – Dlatego już poprosiliśmy o interwencję posłów, a w weekend rozpoczynamy zbiórkę podpisów pod apelem do ministerstwa. Akcja zaczyna się w sobotę, 25 lipca o 11.00 przed Informacją Turystyczną w Rynku. Listy już teraz wyłożone są w samej informacji. Można je także pobrać, wydrukować i zbierać podpisy wśród swoich znajomych, a potem dostarczyć do IT. Im większy będzie nacisk społeczny, tym większe szanse na zmianę decyzji – mówi Marcin Paluszek z ŚFR.
Świdniczanie już raz włączyli się do podobnej akcji, walcząc o przywr ocenie na listę główna budowy dużej obwodnicy. Premier Ewa Kopacz zapewniła, ze droga powstanie. Na razie jednak szczegółów ani terminów nie podano.