Strona główna Magazyn Piękniejszy świat Beaty: Szukając usprawiedliwienia

Piękniejszy świat Beaty: Szukając usprawiedliwienia

0

Miałam kiedyś koleżankę, która z okazji każdych kolejnych urodzin swojej sympatii, kupowała sobie coś wystrzałowego.  Opakowana tak w owo  cudo wzornictwa przemysłu odzieżowego – można by rzec – sama stawała się prezentem.

Groszki p

Teraz z kolei trafiła mi się klientka, która stosuje podobną taktykę. Super wypasiony zestaw stołowy  z sinej popeliny zamówiła dla siebie z okazji komunii swojego pierworodnego dziecka. A że był to któryś z kolei  zakup, przy którym klientka zapowiadała: „jak przyniosę znowu szmaty do domu, mąż eksmituje mnie razem z nimi”, ma tym razem nadzieję, że wyjątkowość okazji będzie wystarczającym alibi dla kolejnej wydanej na ten cel kwoty.

Tak oto wspólne wymyślanie okazji i pretekstów do jej zakupów w moim sklepie, a tym samym szukanie usprawiedliwień i uzasadnień, które nie stanowiłby uszczerbku  dla logiki, robi ze mnie współwinną w tym niezbyt chlubnym, ale jakże intratnym procederze.  Jak nabiorę w tym większej wprawy, zatrudnię się w którymś z ministerstw.

Beata Norbert

Po piękne drobiazgi zapraszamy do sklepu Beaty Norbert: www.zapachydoszafy.na.allegro.pl

Poprzedni artykułPolecamy: Wojciech Cejrowski „Podróżnik WC”
Następny artykułAnioły, organy, puzony i śpiew