Szkoła podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu została zlikwidowana. Nie pomogły sprzeciwy związków zawodowych, nauczycieli, rodziców, uczniów, negatywne stanowisko kuratora oświaty ani dwugodzinna dyskusja. 19 głosami za, przy 7 przeciw Liceum Ogólnokształcące im. Orląt Lwowskich w Świdnicy zostało zlikwidowane. Nie oznacza to jednak, że nauczyciele stracą pracę, a uczniowie możliwość dokończenia edukacji.
IV LO, popularnie zwane „mundurówką”, powstało w ramach Zespołu Szkół nr 3 z siedzibą przy ulicy Strzelińskiej. Było jedną z pierwszych na Dolnym Śląsku szkół ogólnokształcących, oferujących profile policyjny, wojskowy i strażacki. Chętnych nie brakowało, mimo że ukończenie tej szkoły nie dawało ani zawodu, ani żadnych przywilejów w staraniach o przyjecie do wyższych uczelni służb mundurowych czy bezpośrednio do wojska, policji i straży pożarnej. Szkoła szczyciła się pozyskiwaniem uczniów spoza powiatu świdnickiego.
W 2012 roku IV LO zostało przeniesione z własnej siedziby do budynku przy ul. Kościelnej, należącego do III LO im. Marii Skłodowskiej Curie. Pod koniec 2014 roku zarząd powiatu ogłosił zamiar likwidacji szkoły i włączenia jej oddziałów w struktury III LO. Zarówno były starosta, a dziś wicestarosta Zygmunt Worsa, jak i obecny szef powiatu, Piotr Fedorowicz przyjęli politykę zmniejszania liczby oddziałów w liceach ogólnokształcących i wreszcie samych ogólniaków. Jak podczas dzisiejszej sesji mówił Fedorowicz, docelowo w Świdnicy pozostaną trzy licea ogólnokształcące, ale nie wiadomo, czy w przyszłości ta liczba nie powinna zmniejszyć się do 2. Za likwidacją IV LO zarząd powiatu przedstawiał argumenty dotyczące malejącej drastycznie liczby dzieci i młodzieży, wydatki na oświatę i wreszcie poziom kształcenia. Zdawalność matury jest najniższa wśród wszystkich liceów w powiecie i sięga zaledwie 64%, frekwencja to tylko 74% (podczas dzisiejszej sesji dyrektor Marzena Łysoniek podała, ze ten wynik został poprawiony o 5%).
Szkoła znalazła gorących obrońców w związkach zawodowych, dolnośląskim kuratorze oświaty, związkach zawodowych, radnych Wspólnoty Samorządowej oraz PiS-u. Jak podkreślał dzisiaj radny Wojciech Murdzek, od lutego, gdy podejmowana była uchwała o zamiarze likwidacji, nie pojawiły się żadne nowe argumenty, przemawiające zdecydowanie za takim ostatecznym rozwiązaniem. Radni nie usłyszeli , jakie finansowe korzyści odniesie powiat po zamknięciu IV LO. Wszystkie klasy zostaną włączone do III LO, pracy nie straci żaden nauczyciel ani pracownik administracji czy obsługi. Prowadzony będzie również nabór do 2 klas pierwszych „mundurowych”. Uczniowie nadal będą zajmowali obecny budynek. Argumentem przeciw takiemu rozwiązaniu był także brak strategii oświatowej, o którą radni dopominają się od ponad roku.
Podczas dyskusji ostro starli się Robert Garstecki i najmłodszy w Radzie Powiatu Krystian Werecki. Pierwszy apelował o danie liceum jeszcze przynajmniej roku szansy i generalnie o niezamykanie klas licealnych. – Młodzież ma prawo wybrać taką szkołę, jaką chce. Nie możemy ograniczać dostępu do liceów tylko do prymusów, a innych skazywać na zawodówki – grzmiał Garstecki. Zdecydowanie oponował Werecki, który pytał, czy radni, którzy tak bronią szkoły ze słabymi wynikami i fatalnie zdawaną maturą, znają rynek pracy? – Jaka korzyść mają młodzi ludzie, kończąc szkołę bez zdania matury, a więc i bez szansy na studia czy jakiekolwiek zatrudnienie? – dopytywał. Wagi matury nie przeceniała dyrektorka IV LO, która stwierdziła, że i bez tego dokumentu są przyjęcia do wojska czy policji.
Ostatecznie dyskusja skończyła się z góry wiadomym wynikiem., Zdecydowana większość opowiedziała się za likwidacją IV LO. Radni głosowali imiennie. Podczas dzisiejszej sesji zapadła także decyzja o rozwiązaniu Zespołu Szkół nr 3. Likwidacja dwóch innych szkół, wchodzących w jego skład, będzie formalnością, ponieważ od dawna nie uczęszczali do nich uczniowie.
/asz/