Do tragicznego wypadku doszło w kamieniołomie w Kostrzy koło Strzegomia. Strażacy i pracownicy spod zwałów kamienia próbują wydostać jednego z robotników. Drugi został już zabrany do szpitala przez pogotowie lotnicze. Aktualizacja 14.55: Przysypany skałami mężczyzna nie żyje. Strażakom udało się spod zwałowiska wydostać ciało.
Około 13.30 runęła półka skalna, przysypując dwóch ludzi. – W tej chwili próbujemy się dostać do drugiego mężczyzny. Akcję przed naszym przyjazdem podjęli już pracownicy – mówi Waldemar Sarlej rzecznik prasowy PSP w Świdnicy. Okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane.
Aktualizacja: Po godzinnej akcji strażakom udało się dotrzeć do przysypanego mężczyzny, jednak na ratunek było za późno. Lekarz stwierdził zgon. Zmarły miał ok. 30 lat. Zabrany wcześniej drugi z pracowników z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala Latawiec w Świdnicy. W akcji ratunkowej brało udział kilkadziesiąt osób, w tym dwie grupy specjalistyczne z Wałbrzycha i Świdnicy. – Ratownicy pracowali w ogromnym stresie, bo istniało zagrożenie, że zawali się kolejna zwietrzelina – dodaje Waldemar Sarlej. Na miejsce jadą prokurator, inspektorzy PiP i Urzędu Górniczego.
Aktualizacja: Do zawalenia zwietrzałych skał doszło podczas prac wiertniczych – wynika ze wstępnych ustaleń policji, jednak wszystkie okoliczności wyjaśni dopiero śledztwo prokuratury. Zmarły mężczyzna miał 38 lat. Drugi z pracowników, który odniósł obrażenia, to 52-letni mieszkaniec Wałbrzycha. Po badaniach okazało się, ze ma poważny uraz kręgosłupa i został ze świdnickiego szpitala przewieziony do Wałbrzycha.
/red./
Informację otrzymaliśmy na CYNK! Dziękujemy.