Messi, Bunia, Przedszkolak, Wolontariusz, Czesław, Maria, Henryk… 35 nowo nasadzonych klonów i akacji robinii od dzisiaj ma swoje imiona i rodziców adopcyjnych. Gimnazjum nr 4 w Świdnicy wpadło na pomysł, by obowiązkowe uzupełnienie drzewostanu połączyć z zabawą i promowaniem ekologii.
W ubiegłym roku podczas budowy nowoczesnej bieżni i boiska piłkarskiego konieczne było wycięcie części drzew rosnących wokół szkoły. Za przekazane z budżetu miasta ponad 18 tysięcy złotych posadzono nowe rośliny. Mimo że teren szkoły jest otwarty przez całą dobę, żaden nowe drzewko na razie nie ucierpiało z rąk wandali. – Mam nadzieję, że teraz, gdy te rośliny przestały być bezimienne i mają swoich symbolicznych opiekunów, tym bardziej nic złego już im nie grozi – uśmiecha się Tomasz Całka, dyrektor gimnazjum. Imiona dla klonów i akacji wymyślali uczniowie „czwórki”, zaprzyjaźniona Szkoła Podstawowa nr 6 i Przedszkole nr 3. Przedszkolaki na tę okoliczność przygotowały nawet mini program artystyczny. Są także drzewa honorujące wolontariuszy i działający przy gimnazjum klub osiedlowy. Część drzew nosi imiona patronów szkoły – polskich noblistów. Przy każdym drzewie zostanie wbita tabliczka z nazwą. Rodzice adopcyjni otrzymali stosowne certyfikaty. – Oczywiście nie oczekujemy, że będą drzewa przycinać i leczyć w razie chorób, ale raczej je odwiedzać. Być może w przyszłości lat dzisiejsze przedszkolaki przyjdą tu z własnymi dziećmi, by pokazać swoje drzewo – dodaje Tomasz Całka i nie ukrywa zadowolenia ze zmieniającego się na korzyść otoczenia szkoły.
/asz/