Kilkanaście ciosów ostrym narzędziem zadał swojej partnerce życiowej po tym, jak zaczęła robić mu wymówki. 54-latek ze Świebodzic przyznał się do zabójstwa i najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj trafi do tymczasowego aresztu.
We wtorek 14 kwietnia mężczyzna wykonujący drobne naprawy w jednym z budynków w Świebodzicach za uchylonymi drzwiami dostrzegł leżąca bezwładnie kobietę. Natychmiast wezwał pomoc, jednak okazało się, że 67- latka nie żyje, a na jej ciele stwierdzono kilkanaście ran kłutych. Zginęła dzień wcześniej. – W tej sprawie został zatrzymany 54-letni mężczyzna, który mieszkał w sąsiednim mieszkaniu. Ze zmarłą łączył go blisko związek. Przyznał się do zabójstwa i wyjaśniał, że doszło do kłótni. Jej powodem miały być pretensje kobiety w kwestii zachowania partnera – mówi prokurator rejonowa Urszula Zwada. Mężczyzna podczas zatrzymania był trzeźwy. Para nie była notowana na policji, funkcjonariusze tylko raz interweniowali podczas domowej awantury.
/asz/