Po przerwie związanej z feriami zimowymi do walki o ligowe punkty wróciły młodzieżowe zespoły ŚKPR-u Świdnica. W niedzielę Szare Wilczki grały trzy mecze. Bilans tych gier to dwa zwycięstwa i remis.
Najefektowniej zaprezentował się zespół młodzików starszych Krzysztofa Terebuna. Jak przystało na lidera ŚKPR pewnie wzbogacił się o dwa punkty pokonując na własnym boisku Chrobrego II Głogów 29:16 (18:4). – Miałem w kadrze czternastu zawodników. Każdy zagrał po jednej całej połowie – mówi trener Terebun. Ciekawostką jest wynik pierwszej połowy i fakt, że w trzeciej minucie świdniczanie przegrywali 1:3. Kolejne 22 minuty ŚKPR wygrał 17:1!
ŚKPR Świdnica – Chrobry II Głogów 29:16 (18:4)
ŚKPR: Matlęga, Wiszniowski – Chmiel 4, Wieczorek 4, Starosta 4, Marcinkowski 3, Kopyciak 3, Paleń 3, Kulon 2, Etel 2, Trzpil 2, Zaremba 1, Sokołowski 1, Ingram
Remisem zakończyła się potyczka młodzików młodszych (trener Wiesław Iwanio) z Siódemką Miedzią II Legnica. Bardzo ciekawy i dramatyczny mecz stoczyli chłopcy Ryszarda Pietrzykowskiego, którzy rozpoczęli walkę w grupie finałowej Mistrzostw Dolnego Śląska. Świdniczanie występujący bez czterech zawodników (kontuzje, choroby) pokonali Zagłębie Lubin 21:20 (9:11). Na początku drugiej połowy ŚKPR przegrywał już 9:13, ale niesiony dopingiem niezawodnych kibiców zdołał odwrócić losy spotkania. Bardzo dobre zawody rozegrał Artur Markowski (7 bramek) oraz bramkarz Paweł Karpiński, który w końcówce spotkania obronił rzut karny.
ŚKPR Świdnica – Zagłębie Lubin 21:20 (9:11)
ŚKPR: Mirga, Karpiński – Zając 7, Markowski 7, Zelek 3, Gołembiowski 2, Majczak 1, Barcik 1, Kaczmarek, Gładysz, Harchala
/ŚKPR Świdnica/