Nie pomogły protesty uczniów, nauczycieli, środowisk kombatanckich, nauczycieli i poseł Anny Zalewskiej. Radni powiatu świdnickiego podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji IV LO im. Orląt Lwowskich, nazywanej „mundurówką”. – To nie przesądza o losach szkoły. To tylko zamiar, a nie likwidacja. Być może nigdy do niej nie dojdzie – przekonywał Stanisław Szelewa, dyrektor wydziału oświaty w starostwie. Trudno jednak spodziewać się, ze w tej sytuacji radni nie zrobią kolejnego kroku.
Obradom przysłuchiwali się rodzice, nauczyciele i uczniowie IV LO.
Jak tłumaczył Szelewa, kwestia likwidacji jest wyrazem troski o przyszłość, gdy w liceach będzie coraz mniej uczniów, a finansowanie jest niezwykle trudne, bo subwencja oświatowa na ten typ kształcenia jest najniższa i zdecydowanie niewystarczająca. – Dochodzimy do ściany – mówił podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu. Dyrektor wskazał także na bardzo niską frekwencję uczniów – zaledwie 75% i bardzo słabe wyniki matur (zaledwie 60% uczniów zdaje egzamin, z czego połowa dopiero po poprawkach). Z faktami nie dyskutowała dyrektorka IV LO, Marzena Łysoniek, która przyznała, ze sytuacja nie jest dobra, ale poprawia się systematycznie. Apelowała o wsparcie, a nie likwidowanie. Przekonywała również, że powiat zyskuje na liceum, ponieważ uczniowie pochodzą z różnych miejsc Polski, a co za tym idzie – gwarantują dodatkową subwencje oświatową.
Uczniowie IV LO – zgodnie z zapowiedziami, trafią do III LO. W szkole, która musiała już podzielić się swoimi budynkami z IV LO, w przyszłości mają pozostać klasy o profilu mundurowym, mimo że taki profil niczego absolwentom nie daje, bo nie jest to szkoła zawodowa.
Jak przekonuje wicestarosta Zygmunt Worsa, żaden nauczyciel, pracownik administracji ani obsługi nie straci pracy. Wszyscy zostaną przeniesieni do III LO na dotychczasowych warunkach. Na całej operacji powiat nie zaoszczędzi.
Komisja Oświaty rady nie wypracowała żadnej opinii. Zamiar likwidacji IV LO poparło 17 radnych, przeciw było 8. Aleksandra Szukała-Woźniak, szefowa ZNP w Świdnicy, zapowiedziała już, że związek zaskarży uchwałę do wojewody.
/asz/