Strona główna Bez kategorii Marciniszyn ma przeprosić Murdzka

Marciniszyn ma przeprosić Murdzka [AKTUALIZACJA]

152

Komitet Wyborczy Alicji Synowskiej ma przeprosić za słowa swojego kandydata do Rady Miejskiej Świdnicy wypowiedziane podczas debaty prezydenckiej. Taką decyzję w trybie wyborczym podjął Sąd Okręgowy w Świdnicy. Postanowienie nie jest prawomocne.

Bolesław Marciniszyn

Wniosek do Sądu Okręgowego w trybie wyborczym złożył Krzysztof Czarnecki, pełnomocnik KWW Wojciecha Murdzka-Wspólnota Samorządowa. Sprawa dotyczy debaty prezydenckiej z 10 listopada, przeprowadzonej przez lokalną telewizję w Świdnicy. Wówczas to Bolesław Marciniszyn, były już radny i prezydent Świdnicy w latach 1994-95, zapytał jednego z uczestników debaty o ocenę działań Wojciecha Murdzka, przeydenta w ostatnich 12 latach i kandydata na to stanowisko w tych wyborach. Sprawa dotyczy Fundacji Pomocy Biednym Dzieciom Ut Unum Sint. Bolesław Marciniszyn zapytał o ocenę etyczną tego, że prezydent za pośrednictwem podległych sobie urzędników przyznaje dotacje z budżetu miasta fundacji, której jest prezesem i nie rozlicza się w jawny sposób z wydatkowania tychże dotacji. Komitet Murdzka uznał, że są to kłamliwe zarzuty, które naruszają dobra osobiste i wiarygodność Wojciecha Murdzka.

Bolesław Marciniszyn przekonywał, że nie zna przykładu w Polsce, by jakikolwiek prezydent łączył funkcję prezydenta z zarządzaniem organizacją, której miasto udziela dotacji. Jak mówił, nie jest to niezgodne z prawem, ale budzi wątpliwości natury etycznej. Stwierdził również, że Fundacja nie podaje do publicznej wiadomości swoich rozliczeń finansowych. On sam miał się starać o uzyskanie sprawozdań przez rok, bo nie było ich ani na stronie internetowej, ani na tablicy ogłoszeń przed siedzibą Ut Unum Sint (na dowód pokazał zdjęcie). Dodał także, że nie zarzucał prezydentowi łamania prawa, a jedynie zadał pytanie o ocenę etyczności jego działań.

Mecenas Adam Citko, reprezentujący wnioskodawcę argumentował, że Bolesław Marciniszyn w pytaniu zasugerował nieprawidłowości – wpływanie na podległych urzędników oraz nieujawnianie rozliczeń, co – jak zapewniał, jest kłamstwem. Powołany na świadka Ireneusz Pałac, wiceprezes Fundacji Ut Unum Sint i wiceprezydent, stwierdził, że sprawozdania finansowe są dostępne w gabinecie dyrektorki, a informacja o tym, gdzie się znajdują, została wywieszona na tablicy wewnątrz budynku fundacji. Za nieprawdziwe i kłamliwe uznano także słowa o ewentualnym przyznawaniu przez prezydenta „sobie samemu” środków z budżetu miasta. Krzysztof Czarnecki we wniosku zażądał zakazu rozpowszechniania takich informacji, sprostowania, przeprosin i nawiązki w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz PCK (początkowo miało to być Ut Unum Sint).

Sąd uznał, że Bolesław Marciniszyn złamał art. 111 Kodeksu Wyborczego i doprowadził do przekazania nierzetelnej informacji wyborcom. Swoim pytaniem zasugerował nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić kandydujący na urząd prezydenta Wojciech Murdzek, a tego, w ocenie sądu nie ma. Jak stwierdził w uzasadnieniu sędzia Krystian Nowocień, nie ma podstaw do zarzucania prezydentowi naruszenia prawa w kwestii przyznawania dotacji. Jak mówił, także nie można mówić o tym, że prezydent zataja sprawozdania finansowe, bo ustawodawca nie określił, jak należy podawać je do publicznej wiadomości i wybrana przez fundację forma jest wystarczająca.

 Sąd nakazał KWW Alicji Synowskiej zamieszczenie sprostowania i przeprosin na pierwszej stronie gazety o lokalnym zasięgu oraz na planszy przed serwisem informacyjnym w telewizji lokalnej Tele-Top Sudety.  Sąd oddalił wniosek o zapłatę 10 tysięcy złotych nawiązki na PCK i pokrycie kosztów postępowania. Bolesław Marciniszyn zapowiedział odwołanie. Zgodnie z trybem wyborczym na apelację ma 24 godziny od otrzymania uzasadnienia postanowienia.

Agnieszka Szymkiewicz

Aktualizacja 21.11.2014 – Sąd Apelacyjny we Wrocławiu po odwołaniu Bolesława Marciniszyna utrzymał w mocy postanowienie Sadu Okręgowego w Świdnicy.

Poprzedni artykułChłopcy wrócili na szlak zwycięstw
Następny artykułChciał zaoszczędzić na papierosach