Jaką mają wizję funkcjonowania Świdnicy przez kolejne 4 lata? Co będzie priorytetem, a z czego zrezygnują? Na jakie inwestycje postawią, jak wykorzystają środki unijne, co zrobią dla kultury, sportu, oświaty? Czy mają pomysł na gospodarkę i zmniejszenie bezrobocia?
W każdą kolejną niedzielę Swidnica24.pl aż do wyborów samorządowych (16 listopada) będzie przepytywać kandydatów na prezydenta miasta o plany dla konkretnych dziedzin życia Świdnicy. Zachęcamy także Czytelników do zadania pytań. Na propozycje czekamy do 30 października, odpowiedzi kandydatów na najciekawsze pytania zostaną opublikowane w piątek, 14 listopada. Pytania należy przysyłać na adres [email protected], w temacie proszę wpisać „Pytania do kandydatów”.
Tym razem pytania zadane kandydatom dotyczyły sportu. Odpowiedzi są publikowane w porządku alfabetycznym.
Jak oceniają Państwo obecną bazę sportową? Czy jest ona wystarczająca, czy potrzebne są nowe inwestycje, jeśli tak to jakie? Na jakie dyscypliny sportowe Świdnica powinna kłaść większy nacisk? Jak Państwa zdaniem powinno dotować się kluby sportowe?
Robert Garstecki – Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
Świdnicki sport i jego korelacja z urzędem Prezydenta i świdnicką Radą Miejską to temat dla Świdnicy bardzo ważny, bo należy do zadań własnych miasta i dotyczy bardzo dużej rzeszy świdniczan. To nie tylko sport wyczynowy, ale również szkolenie sportowe dzieci i młodzieży, jak również rekreacja. Miasto może kreować tą przestrzeń w dwojaki sposób: poprzez desygnowanie środków, jak i udostępnianie infrastruktury rekreacyjno-sportowej dla jak najszerszej liczby świdniczan. Jeżeli chodzi o środki, dzięki którym funkcjonują kluby sportowe i całe środowisko sportu, nie są małe i relatywnie wyższe niż większości porównywalnych wielkością gmin.
Natomiast warte refleksji i zmian jest ich dystrybuowanie. Po pierwsze większość środków powinno być przydzielane według klucza konkursowego wśród klubów sportowych, bo ta formuła jest najbardziej transparentna i sprawiedliwa. Przekazywanie pieniędzy z promocji to metoda naganna, ponieważ ich kierunek i natężenie określa arbitralnie wyłącznie Prezydent miasta, co skutkuje powstaniem nieprzejrzystości i podejrzenia o korupcję polityczną. Reprezentanci kilku klubów są członkami Rady Miejskiej w Świdnicy i zachodzi tu podejrzenie, że ich kluby w podziale tych nieoznaczonych środków mogą być preferowane. Warto prześledzić ich głosowania w kontekście przekazywanych pieniędzy.
Warto również zadbać o to, aby nasze świdnickie środki przekazywane na sport, zostawały w Świdnicy. Należy w jak największym stopniu uwzględnić dotacje z koniecznością wydania ich w świdnickim OSIR. To dotyczy nie tylko środków z konkursu, ale przede wszystkim środków z promocji. Były takie przypadki, że kluby sportowe dostając z miasta pieniądze wydawały je płacąc za udostępnienie obiektów w okolicznych gminach. Sytuacja kuriozalna i niedopuszczalna z punktu widzenia finansów miasta. OSIR jest placówką miejską trwale dotowaną, a ucieczka środków pogłębia ujemny bilans finansów gminy miejskiej. Zdecydowanie nie zgadzam się z zakusami przekształcenia OSIR w spółkę prawa handlowego, ponieważ wzrosły by koszty jej utrzymania – musielibyśmy utrzymywać zarząd spółki i jej prezesa, a jego decyzje byłyby poza kontrolą miejskiej Komisji Rewizyjnej i Rady Miejskiej. Sytuacja byłaby analogiczna do kazusu „Inwestycji Świdnickich”, która też była spółką prawa handlowego, która miała wybudować Aquapark i która wydała kilka milionów złotych i nie wybudowała nic. Nikt ze świdniczan, ani z radnych nie wie na co szczegółowo wydane zostały te środki. Może oprócz Prezydenta. Prezydent nie zechciał podzielić się tą wiedzą, zasłaniając się kodeksem spółek handlowych. Może ma coś do ukrycia…
Beata Moskal – Słaniewska – Komitet Wyborczy SLD – „Lewica Razem”
Sama niestety dość późno zrozumiałam, jak ważny dla zdrowia jest systematycznie uprawiany sport, aktywność fizyczna. Od mniej więcej czterech lat regularnie staram się ruszać – biegać, ćwiczyć, pływać. Schudłam, lepiej się czuję, zapomniałam o tym, że mam kręgosłup, nie skrzypią mi kolana. Mniej choruję, mam dobrą kondycję. Dziś mówię – „szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale”.
Tym bardziej więc doceniam tych, którzy angażują się w popularyzację sportu, rekreacji. To niezwykle ważna sfera naszego życia niezależnie od wieku. Wpływa nie tylko na nasze zdrowie fizyczne, ale i stan naszego ducha. Dlatego mówiąc o sporcie, trzeba pamiętać o wszystkich jego aspektach – zaczynając od przedszkolaków i od regularnych ćwiczeń dla nich i nieco starszych dzieci z zakresu gimnastyki korekcyjnej. Dalej – aktywność młodzieży szkolnej, na dorosłych kończąc. Każda forma aktywności fizycznej potrzebuje wsparcia.
W Świdnicy w tej chwili nie istnieje systemowa procedura, która dawałaby klubom pewność co do wysokości finansowania w kolejnych latach. I taki system, wspierający sport dzieci i młodzieży, musi zafunkcjonować. Nie każdy dziś bowiem z klubów sportowych – szczególnie kluby małe, nastawione na szkolenia – może korzystać z puli środków, zarezerwowanych w dziale „promocja”. Każdy z klubów powinien mieć podobny dostęp do środków, a wyznacznikami powinny być: ilość ćwiczących dzieci, ilość godzin treningowych, rodzaj dyscypliny, gdyż ze względu na specyfikę koszty sprzętu czy wymogów lokalizacyjnych mogą być bardzo różne. Sprawiedliwie i racjonalnie – takie powinny być główne przesłanki.
Wsparcia wymaga także sport kwalifikowany, gdzie drużyny czy zawodnicy muszą mieć zapewnione minimum, które pozwoli uczestniczyć w zawodach, a wcześniej dobrze się do nich przygotować. Oczywiście miasto nie może ponosić całego ciężaru utrzymania tej sfery sportu. Nie jest w stanie. Ale już dziś wiele jest klubów, które znakomicie i z dobrymi efektami zabiegają o sponsoring i wypracowanie własnych dochodów. I taki układ współfinansowania powinien istnieć nadal.
Finansować należy także te sportowe imprezy, które z jednej strony mają zasięg regionalny, ogólnopolski czy międzynarodowy i promują szeroko miasto. Ale na pomoc powinny też liczyć takie przedsięwzięcia, które są promocją sportu w ogóle, szczególnie wśród osób dorosłych czy seniorów. Szczególnie ci ostatni, którzy dorastali i pracowali w czasach, gdy nie było jeszcze „mody na sport” powinni być mocno aktywizowani i zachęcani do ruchu. Tu mają wielką rolę do odegrania TKKF-y czy LZS-y.
Trasy do biegania, ścieżki rowerowe, miejsca do uprawiania sportu w terenie – to standard, który powszechny jest już w świecie i który będę chciała zapewnić Świdnicy. Tym bardziej, że z jednej strony mamy przepiękne parki, a z drugiej – możliwość przygotowania takiej infrastruktury choćby we współpracy z Gminą Wiejską Świdnica czy Nadleśnictwem.
Dyscypliny? Nie ma „lepszych”, czy „gorszych”. Każda, która znajduje swoich miłośników, warta jest tego, by jej pomagać.
Pytanie o obiekty sportowe wymagałoby długiej odpowiedzi, powiem więc krótko – szanować i dbać o to, co mamy (ze szczególną uwagą dla basenu krytego przy ul. Równej, basenu otwartego oraz lodowiska). Dobrą bazę musi mieć każda świdnicka szkoła. A w przyszłości trzeba powrócić do planów budowy nowoczesnego basenu z dodatkowymi atrakcjami, który jednak byłby na miarę i możliwości Świdnicy.
Wojciech Murdzek – Komitet Wyborczy Wyborców Wojciecha Murdzka – Wspólnota Samorządowa
W ostatnich latach udało się zmodernizować znaczną część infrastruktury sportowej, m. in. wybudowaliśmy certyfikowane przez FIFA boisko ze sztuczną nawierzchnią, zmodernizowaliśmy lodowisko, zbudowaliśmy dwa Orliki i szereg innych boisk, siłowni zewnętrznych i innych urządzeń sportowych. Kończy się budowa zespołu lekkoatletycznego na Osiedlu Zarzecze, oddane zostało do użytku centrum rekreacji przy ulicy Ułańskiej. Gdyby nie decyzje grupy radnych miejskich, obserwowalibyśmy dziś finał budowy aquaparku. Wybudowaliśmy camping i zmodernizowaliśmy Dom Wycieczkowy, aby zapewnić zaplecze pobytowe dla sportowców i turystów. Wyliczanka mogłaby trwać dłużej, tym bardziej, że w przypadku infrastruktury sportowej zawsze będzie coś do zrobienia i wybudowania, również dlatego, że stale zwiększa się zapotrzebowanie świdniczan na nową przestrzeń dla kultury fizycznej.
Przygotowujemy w formie koncepcyjnej i projektowej budowę zespołu basenowego wraz z modernizacją basenów letnich, modernizację płyty głównej stadionu wraz z przebudową i zadaszeniem widowni oraz uczynieniem z obiektu lodowiska całorocznej hali wielofunkcyjnej. Konieczny będzie też remont hali przy ulicy Pionierów Ziemi Świdnickiej i budowa nowej sali gimnastycznej. Nie należy zapominać o tym, że niezbędna dla funkcji sportowych jest infrastruktura towarzysząca – drogi kołowe i rowerowe oraz parkingi. Stąd też niedawno zakończone, jak i prowadzone obecnie przebudowy ulic Śląskiej i Pionierów Ziemi Świdnickiej.
Młodzież bardzo sobie ceni wybudowany obiekt skateparku. Projekt drugiego etapu zagospodarowania terenu przy Zalewie Witoszówka, obejmujący m.in. drugą płytę skateparku i tor dla akrobacji rowerowych, jest gotowy i czeka na uruchomienie środków obecnego okresu programowania Unii Europejskiej.
Z uwagą obserwujemy kierunki rozwoju klubów i aktywność mieszkańców. Tak samo ważny jest dla nas ruch amatorski, jaki i sport wyczynowy, będący naturalną konsekwencją wysiłku fizycznego młodych świdniczan. Model finansowania sportu, który został wypracowany w ciągu ostatnich 4 lat sprawdza się i nareszcie skończyły się, znane z lat wcześniejszych, gorszące awantury i próby agresywnego lobbingu. Efektem przemyślanych decyzji samorządu i środowiska sportowego jest choćby konsolidacja klubów piłki nożnej i prawidłowe wyważenie proporcji pomiędzy szkoleniem dziewcząt i chłopców a piłką ligową.
Mało kto pamięta, że finansowanie sportu w Świdnicy to nie tylko prawie 1,5 mln zł dla stowarzyszeń. Aktywność naszych dzieci w dziedzinie sportu rozpoczyna się w szkołach podstawowych. Wydatki na organizację licznych klas sportowych to dla nas priorytet.
W przyszłości, tak jak to ma miejsce obecnie, wsparcie stowarzyszeń sportowych powinno opierać się o dwa filary – konkursy dla mniejszych klubów sportowych i wsparcie większych klubów z funduszy promocyjnych miasta. Wykorzystanie modelu promocji Świdnicy poprzez sport to rozwiązanie oczywiste dla każdego, kto rozumie, że kalendarz rozgrywek ligowych nie pokrywa się w żaden sposób z kalendarzem budżetowym i że opieranie finansowania sportu wyłącznie na rozwiązaniach konkursowych uniemożliwiłoby jakiekolwiek planowanie wydatków w piłce nożnej, piłce ręcznej czy siatkówce.
Doprecyzowania w przyszłej kadencji wymaga system odpłatności za obiekty sportowe. Obecne zasady są znacznie lepsze niż wcześniejsze rozwiązania, niemniej w rozmowach toczących się ze środowiskiem sportowym staramy się wypracować jeszcze korzystniejsze reguły dla świdniczan – zorganizowanych w klubach i tych, którzy traktują sport jako niezobowiązujący sposób aktywnego spędzania czasu wolnego.
Marcin Paluszek – Komitet Wyborczy Wyborców Świdnickie Forum Rozwoju
Dawniej mogliśmy się pochwalić nowoczesną bazą sportową. Niestety, minione 12 lat to jeśli nie liczyć Orlików, czas zupełnie stracony. Brak jakichkolwiek inwestycji w bazę świdnickiego OSiR-u spowodował jej ogromną degradację. Wyraźny jest zawstydzający wręcz stan stadionu, nie mówiąc już o braku hali widowiskowo-sportowej. Szczególnie ta ostatnia powinna być jedną z pierwszych inwestycji w nadchodzących latach. Mieszkańcy głosując w budżecie obywatelskim na projekt Świdnickiego Forum Rozwoju dali kolejnemu prezydentowi wyraźne wskazanie. Remont basenu odkrytego wraz z infrastrukturą, tak aby obiekt mógł być wykorzystywany w trakcie całego roku. Słychać ponownie o budowie aquaparku. Wyniki podobnego obiektu w Wałbrzychu wskazują na to, że musi być to inwestycja niezwykle przemyślana. Wałbrzyski obiekt po 7 miesiącach funkcjonowania w tym roku ma blisko 4 mln zł straty. Być może wystarczy wybudować nowoczesny basen, który będzie kosztował kilkanaście milionów, a sny obecnie rządzących mówiące o obiekcie za kilkadziesiąt milionów odłożyć na zawsze do lamusa.
Większych inwestycji z miejskiej kasy wymaga szczególnie infrastruktura sportowa i rekreacyjna w poszczególnych dzielnicach miasta i to zarówno w szkołach jak i po prostu na podwórkach i skwerach. Myślę tu o ścieżkach biegowych, siłowniach zewnętrznych czy ścieżkach rowerowych. Czas przestać mówić każdego roku o tym, że czekamy na środki, aby rozbudować skatepark przy ul. Polna Droga. Przejdźmy do czynów i zacznijmy kolejny etap rozbudowy tego obiektu ze środków miejskich.
Władze miasta nie są od tego, aby określać jakie dyscypliny sportu są lepsze, a jakie gorsze. Z budżetu Świdnicy powinniśmy wspierać szczególnie sport dzieci i młodzieży, nie możemy zapominać jednak o tym, że aby dziecko miało gdzie trenować musi mieć klub. Dlatego prezydent nie może odwrócić się plecami od drużyn seniorskich. Miasto powinno w bardziej zdecydowany sposób wspierać poszczególne kluby w pozyskiwaniu środków od lokalnego i regionalnego biznesu. Potrzebna jest również reorganizacja referatów w Urzędzie Miejskim. Sport powinien trafić do referatu promocji, gdzie wraz z turystyką stanowiłby pewną symbiozę. Obecny stan rzeczy, gdzie sport jest tylko dodatkiem do kultury powoduje umniejszanie jego roli w życiu miasta.
Alicja Synowska – Komitet Wyborczy Wyborców Alicji Synowskiej
Moim zdaniem baza sportowa w Świdnicy nie jest zła, a całe zaplecze socjalne OSiR-u dobre, choć wymaga modernizacji. W wielu dyscyplinach, które w Świdnicy są, szkolona jest młodzież i to w bardzo dobry sposób. W tym zakresie możemy być nawet wzorem dla Polski. Piłka nożna z zawodnikami ekstraklasy i kadrowiczami, żeńska piłka nożna, siatkówka żeńska z tytułami mistrzów Polski i olimpijczykami, piłka ręczna na wysokim poziomie, akrobatyka z mistrzami świata i Europy, boks z wieloletnimi tradycjami i tytułami mistrzowskimi, sporty walk z młodzieżowymi osiągnięciami judo i taekwondo oraz światowymi i europejskimi tytułami karateków, rozwijające się pływanie to obecnie nasze wizytówki.
Jeśli chodzi o inwestycje, konieczna jest hala wielofunkcyjna na ok. 2 – 3 tys. osób i pełnowymiarowy stadion lekkoatletyczny. Mam tu na myśli bieżnię 400 metrową. Takiego obiektu brak nie tylko w Świdnicy, ale także w całym powiecie. W Strzegomiu rozpoczyna się budowa bieżni lekkoatletycznej 400 m, ale tylko czterotorowej (osiem metrów to obecnie standard). Ponadto modernizacji wymaga stadion z boiskiem głównym, z bieżnią i urządzeniami lekkoatletycznymi. Uważam, dwa baseny w Świdnicy do pływania i szkolenia dzieci i młodzieży w zupełności wystarczają. Oczywiście wymagają one gruntownego remontu i dostosowania do potrzeb rekreacyjnych mieszkańców. Basen przy ul. Śląskiej, także po gruntownym remoncie, będzie atrakcyjnym, bezpiecznym i dostępnym cenowo miejscem do rekreacji i wypoczynku.
Dotacje dla klubów to odwieczny problem. Dawać pieniądze i pobierać odpłatność za obiekty, czy użyczać i zmniejszać dotacje. Oczywiście OSiR musi wykazywać dochody, ale obiekty szkolne mogą być użyczane tak jak to robi powiat. W Polsce i w naszym mieście wzrasta świadomość rodziców i już wiele klubów pobiera w formie składki odpłatność np. Gryf czy też siatkówka męska. To nieunikniony proces współfinansowania szkolenia dzieci przez rodziców.
To nie władze miasta mają decydować o konkretnych dyscyplinach, lecz osoby, które tworzą kluby i stowarzyszenia sportowe. Moim zadaniem będzie wszelka możliwa pomoc. Obecnie funkcjonujący model prawie stuprocentowego finansowania niektórych klubów musi się powoli zmieniać i trzeba mocniej zaangażować podmioty gospodarcze w patronatach i sponsoringu. Kilka pozytywnych przykładów już mamy.
Świdnicy, jako miasta, nie stać na sport zawodowy, ale szkolenie młodzieży i stworzenie warunków do czynnego wypoczynku tak. Na bazie szkolnych kompleksów sportowych powinny funkcjonować lokalne centra rekreacyjne. Należy też kontynuować ideę tworzenia klas sportowych, klubów SKS. Miasto powinno też utworzyć system stypendialny dla zawodników, którzy osiągają najlepsze wyniki, kwalifikując się do kadry dolnośląskiej, czy też na szczeblu centralnym i rozsławiają w ten sposób nasze miasto.
Od Redakcji: Zachowano oryginalną pisownię nadesłanych odpowiedzi.
Kandydaci odpowiadali dotychczas na pytania dotyczące kultury: Co dla miasta? Przepytujemy kandydatów na prezydenta. Cz.1. [KULTURA]