Ścieżki tematyczne, nazwiska słynnych lotników na ruinach dawnego mauzoleum „Czerwonego Barona” i pomnik wszystkich ofiar I wojny światowej. To tylko część elementów projektu Parku Asów Lotnictwa, który wymyślił i opracował w pracy magisterskiej Konrad Tondera. Jesienią 2013 koncepcja została publicznie zaprezentowana, zachwyciła i obudziła nadzieję. Bardzo nikłą, że może uda się zdążyć na rocznicę I wojny światowej. Jest już pewne, że się nie udało.
Nikt obietnic nie składał, bo i trudno sobie wyobrazić dużą inwestycję bez pieniędzy, przetargów, wykonawców. Pomysł świdniczanina na nowe zagospodarowanie obecnego Parku Sikorskiego w Świdnicy zyskał jednak uznanie. – Najprawdopodobniej w tym miejscu zorganizujemy jakieś wydarzenie, które będzie przyczynkiem do tego, aby rozpocząć prace nad rewitalizacją parku – mówił w październiku zastępca prezydenta, Waldemar Skórski. Mowa była o II Zjeździe Świdniczan, który rozpocznie się 21 sierpnia. W programie takiego punktu jednak nie ma. Czy zatem cały pomysł pozostał w szufladzie?
Monika Żmijewska z Urzędu Miejskiego zapewnia, że projekt nie trafił do lamusa. – Przymierzamy się do pierwszego kroku, jakim będzie uporządkowanie skweru przy ul. Wałowej – tłumaczy. – Tak się składa, że także w ramach budżetu obywatelskiego wpłynął wniosek dotyczący tego tematu. Wprawdzie wszystkie wnioski obecnie składane w ramach Budżetu Obywatelskiego będą dotyczyć realizacji w roku przyszłym, ale na podstawie skali poparcia ocenimy, jakie jest poparcie społeczne realizacji tego pomysłu. Koncepcję utworzenia Parku Lotników oceniamy bardzo pozytywnie, ale jasne jest, że nie możemy robić wszystkiego na raz.
/asz/tepe/
Przypomnijmy:
Konrad Tondera, student architektury krajobrazu na Politechnice Krakowskiej, który pod kierunkiem dr inż. arch. Krzysztofa Wielgusa napisał pracę magisterską na temat rewitalizacji i zagospodarowania Parku Generała Sikorskiego, w swojej koncepcji, która została przedstawiona w środę, 30 października, wyodrębnił kilka dominujących stref funkcjonalnych. I tak Park Generała Sikorskiego mógłby zostać podzielony na: Park Twierdzy Świdnickiej, Park Przyrody, Park Zabaw i ten najważniejszy dla autora Park Asów Lotnictwa.
Tondera wybrał przedstawicieli sił powietrznych spośród wszystkich państw biorących udział w I wojnie światowej. I właśnie im zostaną poświęcone ścieżki tematyczne, a także ich nazwiska pojawią się na ruinach dawnego mauzoleum „Czerwonego Barona”, który będzie ich symbolicznym grobowcem. Na symbolicznej mogile miałyby się znaleźć splecione symbole państw centralnych – krzyż i państw ententy – kokarda. Z kolei przy wejściu do parku od ulicy Komunardów ma się znajdować pomnik wszystkich ofiar I wojny światowej.
Obok Richthofena w Parku Asów Lotnictwa mogą zostać upamiętnieni Stefan Stanisław Stec, który w czasie wojny służył w lotnictwie austro – węgierskim. Stec jest też twórcą znaku polskiego lotnictwa wojskowego – biało-czerwonej szachownicy. Edward Vernon „Eddie” Rickenbacker służył w Siłach Powietrznych Armii Stanów Zjednoczonych. Rickenbacker był jednym z najlepszych asów przestworzy armii Stanów Zjednoczonych w czasie I wojny światowej. Godwin Brumowski, urodzony w Wadowicach as myśliwski lotnictwa austro-węgierskiego podczas I wojny światowej. Odniósł 35 zwycięstw powietrznych. Piotr Niestierow służył w Cesarskich Siłach Powietrznych Rosji. Niestierow nie był asem, a na swoim koncie posiada tylko jedno zwycięstwo, które przypłacił własnym życiem. Rosjanin w roku 1914 na niebie zauważył austriacki samolot rozpoznawczy. Wystartował bez uzbrojenia i staranował maszynę wroga. Królewski Korpus Lotniczy będzie reprezentowany przez Williama Averyeg0 Bishopa. As na swoim koncie ma 72 samotne zwycięstwa i stąd jego przydomek „Samotny Jastrząb”. Siły Powietrzne Francji reprezentowac będzie Charles Nungesser, który należał do grona Balloon Buster – pilotów mających więcej niż pięć zestrzeleń balonów obserwacyjnych. Nungesser ma na swoim koncie 43 zwycięstwa powietrzne. Willy Omer François Jean Coppens de Houthulst – ”Niebieski Diabeł” służył w Belgijskich Siłach Powietrznych. Odniósł 37 zwycięstw powietrznych z czego 35 przypadło na zestrzelenia balonów obserwacyjnych. Ostatnim z asów przestworzy, który zostanie upamiętniony w Świdnicy będzie Francesco Baracca, lotnik służący w Siłach Powietrznych Królestwa Włoch. Baracca był najskuteczniejszym włoskim pilotem walczącym w I wojnie światowej. Zginął w czerwcu 1918 roku mając na swoim koncie 34 zwycięstwa.