2,70 promila alkoholu w organizmie miał funkcjonariusz Służby Więziennej ze Świdnicy, zatrzymany do policyjnej kontroli drogowej. Dzisiaj to już były funkcjonariusz, bo natychmiast przeszedł na emeryturę.
Jak informuje Katarzyna Czepil, oficer prasowy KPP w Świdnicy, Mirosław D. został zatrzymany na jeździe pod wpływem alkoholu na terenie gminy Strzegom. Do zdarzenia doszło w prywatnym czasie funkcjonariusza. Kilka dni później Mirosław D. na własną prośbę przeszedł na emeryturę.
W sytuacji, gdy funkcjonariusz Służby Więziennej złamie prawo, wszczynane jest postępowanie wyjaśniające lub dyscyplinarne, a karą może być wydalenie ze służby. – Podstawą do rozpoczęcia takiego postępowania musi być oficjalna informacja z prokuratury – mówi Mariusz Szymański, dyrektor Aresztu Śledczego w Świdnicy. – Otrzymałem informację telefoniczną z policji, ale na piśmie zawiadomienie z prokuratury nie wpłynęło. Nie było podstaw do wszczęcia postępowania. Funkcjonariusz skorzystał z uprawnień, które nabył po 22 latach służby i przeszedł na emeryturę. Miał do tego prawo.
Policjanci zatrzymali Mirosławowi D. prawo jazdy i przekazali sprawę do prokuratury.
asz