Dobiegły końca dolnośląskie finały w mini-siatkówce chłopców (rocznik 2003) w tzw. „ dwójkach ”. W turnieju finałowym startowało osiem zespołów wyłonionych spośród dwudziestu drużyn w drodze eliminacji w poprzedzających dwóch turniejach.
Mecz rozgrywany był do dwóch wygranych setów do 11 punktów, przy wyniku remisowym 1:1 grany był tie-break do 11 zdobytych „oczek”. Świdnica była reprezentowana przez dwie drużyny : UKS Świdnica I (kapitan Pietrzak, Silko, Dziaczyński ), która po dwóch turniejach eliminacyjnych zajmowała trzecie miejsce oraz Świdnica II (kapitan Sierzputowski, Majewski, Misiak ) – miejsce szóste. W turnieju finałowym zespoły grały systemem „każdy z każdym”, a wyniki eliminacji ustawiały tylko kolejność meczów i nie miały znaczenia w walce o czołowe miejsca. Celem tego turnieju, czyli mistrzostwa województwa było wyłonienie trzech drużyn, które będą reprezentowały nasz region w mistrzostwach Polski w dniach 3-6 lipca w Drzonkowie nieopodal Zielonej Góry.
– Zaczęło się łagodnie, najlepsze drużyny były rozstawione i w pierwszej części finału grały ze słabszymi gładko wygrywając swoje boje. Horror dla większości liderów zaczął się w drugim etapie. Nasz główny zespół wszedł w niego doskonale zwyciężając z gospodarzami z SP 50 Wrocław 11:8 i 11:9. Był to dobry prognostyk na przyszłość. Następny mecz zagraliśmy z drużyną z Milicza, z którą przegraliśmy w eliminacjach, ale tym razem, to my byliśmy zwycięzcami po ostrej walce w tie-breaku – 2:1. Tymczasem tabela wyników zrobiła się bardzo ciekawa: Kamienna Góra pokonała Wrocław 2:0, Milicz wygrał z drużyną z Kamiennej Góry 2:1, a Wrocław zwyciężył Milicz 2:0. Taka sytuacja zapewniała nam awans do mistrzostw Polski, zespoły z Wrocławia i Milicza miały łącznie po dwa przegrane mecze, a Kamienna Góra tylko jeden. Nasza drużyna miała wygrane wszystkie sześć meczów. Został ten ostatni krok – spotkanie o pierwszą pozycję z naszymi sąsiadami zza miedzy. Rozpoczęliśmy ostro wygrywając otwierający set, ale po ciągłych wymianach, w drugim ulegliśmy przeciwnikowi i zaczęła się ostatnia, decydująca partia. Pierwsze trzy piłki wygrali zawodnicy z Kamiennej Góry, zrobiło się nerwowo, punkt za punkt – dochodzimy do równowagi 9:9. Tu dopisał nam łut szczęścia, po zagrywce kapitana Michała Pietrzaka piłka wpadła na siatkę i jakimś cudem upadła na pole przeciwnika. Zdobyliśmy przewagę. Kolejna zagrywka, atak przeciwnika – bronimy. Rozegranie Michała, wystawa do Szymona Silko, a ten uderza w piłkę, która podobnie po siatce spada na pole przeciwnika. Wygraliśmy 2:1 – jesteśmy mistrzami Dolnego Śląska. Chłopcy wyskoczyli w górę z radości. Michał i Szymon wykazali dużą dojrzałość, pokonali presję i stres. Trzymamy za nich kciuki w mistrzostwach Polski – relacjonuje prezes UKS-u Dekoria Świdnica Piotr Kurnicki.
Na uwagę zasługuje również druga drużyna, która zajęła szóste miejsce, podobnie jak w eliminacjach udowadniając, że świdnicka mini-siatkówka coraz bardziej liczy się na arenie Dolnego Śląska. Chłopcy trenowani są przez Monikę Kurnicką, zajęcia odbywają się w SP nr 105 w Świdnicy w środy i piątki od 16.30 do 18.00. Zapraszamy chłopców z klas II, III i IV.