Mimo sporych problemów jeszcze przed startem 42. Rajdu Świdnickiego Krause, ale i podczas trwania całej imprezy, nasza świdnicka załoga Tomasz Hupało i Rafał Fiołek zanotowała bardzo udany występ. Nasi rajdowcy zajęli trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski ustępując miejsca jedynie załogom Jakub Brzeziński / Grzegorz Czarnecki oraz Hubert Palider / Mateusz Fortuna.
– Za nami 42. Rajd Świdnicki Krause. Zdobyte trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, to więcej niż oczekiwaliśmy. Tak naprawdę, start w tym rajdzie stał pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ tydzień przed rajdem mieliśmy poważny wypadek. Trenowaliśmy w Kotlinie Kłodzkiej, na jednym z hamowań pękł przewód hamulcowy i wypadliśmy z trasy przy prędkości 130 km/h niszcząc doszczętnie naszą rajdówkę. Rozpoczęła się walka z czasem, a do rajdu pozostawało 6 dni. Tu bardzo chciałbym podziękować chłopakom z Automax Service, którzy przez cały tydzień pracowali bez przerwy, aby przebudować i przygotować egzemplarz Citroena C2, którym ścigaliśmy się w 2012 roku. Auto było gotowe w sobotę, w zasadzie na ostatnią chwilę przed badaniem kontrolnym. Nie było nawet czasu na przetestowanie go w warunkach odcinka specjalnego. Sam rajd był również ciężki dla nas, walczyliśmy zarówno z trudnymi odcinkami specjalnymi, jak i z przegrzewającym się silnikiem. Silnik pochodził z rozbitej rajdówki, nie było czasu na sprawdzenie go (najprawdopodobniej w wyniku wypadku uległ uszkodzeniu). Cudem osiągnęliśmy metę, dlatego też miejsce na podium tym bardziej cieszy – wyznaje nasz kierowca Tomasz Hupało.
– Ciężki tydzień dla całego zespołu, duży sukces dla całej ekipy. Dziękujemy wszystkim za wsparcie oraz partnerom za zaufanie: Transnet, Tompol, Kursant, Forpol, Jaad, Torus, T^M, Jar-Tom, Weber Group, Automaxservice, Perfect Car Shine oraz Świdnica24. Duże uznanie dla Automobilklubu Sudeckiego za przygotowanie świetnego radu – dodaje pilot Rafał Fiołek.
/FOTO: Krzysztof Babisz, Łukasz Kufner/