Strona główna Sport Piłka ręczna ŚKPR utrzymał się w pierwszej lidze!

ŚKPR utrzymał się w pierwszej lidze!

0

Piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnicy wykonali plan, który zakładali sobie przed sezonem. Po wygranej nad Olimpem Grodków 29:27 zapewnili sobie utrzymanie na pierwszoligowych parkietach.

skpr-61

Mecz lepiej zaczęli świdniczanie. Po serii trafień Brygiera nasi gracze prowadzili 8:4. Gospodarze często dostawali jednak dwuminutowe kary i w 20. minucie rywale złapali ŚKPR doprowadzając do remisu 11:11.  Ostatnie minuty pierwszej części gry to popis skuteczności świdnickiego zespołu, który znów odskoczył od gości schodząc do przerwy przy czterobramkowym prowadzeniu 17:13. Druga połowa obfitowała w częste zwroty sytuacji. Najpierw zawodnicy Olimpu zniwelowali straty do 2 bramek, następnie ŚKPR zanotował serię kilku trafień z rzędu, po których w 44. minucie prowadziliśmy już 24:17. Kiedy wszyscy kibice zgromadzeni w hali na Zawiszowie spodziewali się łatwego zwycięstwa naszych zawodników, grodkowianie po raz kolejny zabrali się do odrabiania strat. Po bramce Smolińskiego przeciwnicy złapali kontakt przy wyniku 28:27, jednak dobrze wykonany rzut karny przez Rogaczewskiego zapewnił ŚKPR-owi bezcenne 2 punkty na wagę utrzymania w pierwszej lidze.

 

Nasi zawodnicy o meczu (oficjalna strona ŚKPR-u):

Michał Rzepecki: Nie jestem od oceniania swojego występu, od tego jest trener, ale jestem z siebie bardzo zadowolony. Cieszę się, że zagrałem sporo minut, w sumie pierwszy raz od ośmiu meczów. Nie wiem co się stało, że w drugiej połowie straciliśmy wypracowaną przewagę. Może poczuliśmy się zbyt pewnie?

Stanisław Makowiejew: To był naprawdę dziwny mecz. Nie wiem jak do tego doszło, że Olimp prawie nas dogonił. Z boiska wyglądało to tak, że myliliśmy się i my i oni, a tu nagle zrobiło się dwoma, a potem jedną bramką. Mimo tego wydawało mi się, że jednak kontrolujemy ten mecz.

Konrad Krzaczyński: Ze skuteczności jestem zadowolony. Cieszę się, że w końcu utworzyłem ten worek z bramkami. W obronie było gorzej, popełniłem kilka błędów, po których straciliśmy bramki. Myślę, że o naszym zwycięstwie zadecydowała to, że graliśmy zespołowo. Nie było indywidualnych popisów.

ŚKPR Świdnica – Olimp Grodków 29:27 (17:13)

 

ŚKPR:  Potocki (1), Bajkiewicz,  Misiejuk (6), S. Makowiejew (6), Krzaczyński (4), K. Rogaczewski (4), Brygier (3), Rzepecki (3), Węcek (1), Dębowczyk (1), P. Rogaczewski, Pułka, Motylewski

Poprzedni artykułPamięci ofiar Katynia
Następny artykułPark Centralny zmieni oblicze. Jak?