Strona główna Kultura „Etre en fleurs”. Wernisaż wystawy Joanny Dorosińskiej

„Etre en fleurs”. Wernisaż wystawy Joanny Dorosińskiej

0

W piątek, 21 lutego, w Galerii44 o godzinie 18.00 rozpocznie się wernisaż  retrospektywnej wystawy  Joanny Domosińskiej, obejmujący różnorodne prace artystki z ostatnich lat. Obok grafiki, prac malarskich, fotografii eksperymentalnej, na wystawie będzie można zobaczyć oryginalną, niekonwencjonalną biżuterię.

talitao II

Nazwę kolekcji łączy Joanna z własnym pseudonimem artystycznym – „Talitao”. Jak wyjaśnia autorka, „ Talitao powstała z połączenia miłości do „Gry w klasy” Julio Cortazara, a ściślej,  imienia jednej z bohaterek -Talita i rozkochania w marzeniach sennych, gdyż „o” to skrót od nazwiska Olsen, które po  prostu mi się przyśniło. Sny mają dla mnie wielki sens i znaczenie.”  

Najstarsze z prac pochodzą sprzed sześciu lat, kiedy zrodził się pomysł na nietypową technikę, którą autorka określiła jako „spiral spilit”. Ich zakres jest niezwykle bogaty: naszyjniki, bransoletki, kolczyki, grzebyki, maski oraz charakterystyczne, bogate i ciekawe nakrycia głowy –  fascynatory. Technika została oparta na wykorzystaniu materiałów w postaci atłasu i drutu, z których autorka tworzy oryginalne, prawoskrętne spirale, będące podstawowym motywem prac, związanym z symboliką życia.

Prace Joanny Dorosińskej to przede wszystkim sztuka wyrażania emocji, duchowych doświadczeń, specyficznej, kobiecej ekspresji. Nasycone symboliką i barwą stanowią jednocześnie próbę wyrażenia dynamicznych poszukiwań wewnętrznych. Wiele w nich motywów onirycznych, sensualnych, wiele artystycznej prowokacji, ale także fascynacji filozofią Wschodu, witalizmem sztuki secesji i „art déco”. Istotę jej twórczości oddaje niewątpliwie motto zaczerpnięte z  R. W. Emmersona, które często przytacza:  ” Pragnę, aby życie nie było tandetą, żeby było święte, żeby dni były jak wieki, ociekające treścią, pełne aromatu.”

Na wernisaż wystawy zaprasza Galeria44 oraz Stowarzyszenie Hurtownia Światła.

Poprzedni artykułCo grają w świdnickim kinie?
Następny artykułPiękniejszy świat Beaty: Czapeczki na słoiki