Winnym tragicznego wypadku w niemieckim Ingolstadt jest kierowca – uznała niemiecka prokuratura. Do tragicznego zdarzenia doszło 8 czerwca. Autokarem świdnickiej firmy podróżowała młodzież z Lwówka Śląskiego. Zginęła nauczycielka, dwoje gimnazjalistów odniosło bardzo poważne obrażenia, a ponad dwudziestu innych pasażerów lżejsze rany.
Jak podaje Gazeta Wrocławska, niemieccy prokuratorzy ustalili, że autokar był sprawny i poruszał się z dozwoloną prędkością. Do wypadku doszło, gdy kierowca na chwilę zasnął za kierownicą. Jeśli przyzna się do winy, zapłaci karę pieniężną, jeśli nie, czeka go proces przed niemieckim sądem.