Strona główna Temat dnia Budżet obywatelski: Czego chcą świdniczanie?

Budżet obywatelski: Czego chcą świdniczanie?

23

Cmentarz dla zwierząt, odnowienie placów i podwórek, bar mleczny czy wreszcie profesjonalna ścieżka trenigowa. Powoli powstaje lista pomysłów do budżetu obywatelskiego. W poniedziałkowy wieczór na pierwsze spotkanie informacyjne przyszło około 30 mieszkańców centrum Świdnicy. Było sporo pytań o sam budżet, ale nie zabrakło też krytyki czy powątpiewania.

spotkanie MBP

Po raz pierwszy Świdnica znalazła się w gronie około 50 polskich miast, w których realizowane są budżety obywatelskie. Mieszkańcy zadecydują o wydaniu 3,5 miliona złotych na inwestycje (2,9 mln na projekty ogólnomiejskie i 600 tysięcy na projekty dzielnicowe). Na czym polega pomysł i jak można zgłosić swój projekt do realizacji w 2014 roku władze miasta informują różnymi drogami. Do mieszkańców trafiły ulotki wraz z formularzami, trwa kampania medialna, a także uruchomiono specjalną stronę z wieloma informacjami.

Wszystko o zasadach świdnickiego budżetu obywatelskiego na stronie mojbudzet.swidnica.pl

Od spotkania z mieszkańcami centrum miasta rozpoczął się cykl informacyjny w siedmiu dzielnicach. W Miejskiej Bibliotece Publicznej pojawiło się około 30 osób. Obecni byli także prezydent Wojciech Murdzek, przewodnicząca Rady Miejskiej Joanna Gadzińska, zastępcy prezydenta Ireneusz Pałac i Waldemar Skórski oraz kilkoro radnych z różnych opcji politycznych. Czy zaledwie 30-tu mieszkańców zapowiada nikłe zainteresowanie budżetem obywatelskim? Wszyscy, którzy przyszli, mieli konkretne pomysły i zapowiedzieli, że będą walczyć o ich poparcie wśród sąsiadów i pozostałych świdniczan. – Jasne, że są malkontenci, którzy tylko siedzą w domu i marudzą – mówi Danuta Talerzowska. – Takim chyba nic nie pomoże, ale ja na pewno skorzystam z okazji. Od lat naszym zmartwieniem jest fatalny stan podwórza na tyłach ulic Pułaskiego i Długiej. Chcę złożyć projekt zagospodarowania tego terenu, który od lat domaga się zmian – wyrównania nawierzchni, zieleni. I będę o niego walczyć, zachęcając kogo się da do udziału w głosowaniu!

Szansę dla swojego pomysłu w budżecie obywatelskim upatrują także Adrian Sass i Konrad Ryżanowski, miłośnicy street workout, czyli „ulicznego treningu”. – W Świdnicy jest nas wielu, tworzymy społeczność – mówią. – Chcemy, by w naszym mieście powstał profesjonalny tor z drążkami i innymi elementami do trenowania. W Polsce są dopiero dwa takie tory. Koszt to około 400 tysięcy złotych, a jeśli miałby powstać w którymś z parków, trzeba też doliczyć oświetlenie. Na pewno złożymy projekt, a potem będziemy zachęcać do głosowania w szkołach, na portalach społecznościowych. Taki pomysł pewnie nigdy nie miałby szans na realizację, a budżet obywatelski otworzył nam furtkę.

Mniej entuzjastycznie do budżetu nastawieni są mieszkańcy placu Drzymały. Od ośmiu lat walczą o jego zagospodarowanie i poskarżyli się, że złożona przez nich we wrześniu petycja do prezydenta z wieloma podpisami do dziś nie doczekała się odpowiedzi. Zadawali wiele pytań, zapowiedzieli złożenie projektu, ale po spotkaniu stwierdzili, że nie wierzą, by coś to dało.

Żale wylali także mieszkańcy ulicy Siostrzanej, skarżąc się, ze nie wszystkie umowy związane z przebudową skweru zostały dotrzymane. Ich problemem jest także deptak przy bloku, wykorzystywany jako psia toaleta. – To jest teren prywatny, należący do mieszkańców, ale chętnie go oddamy miastu – mówili podczas spotkania. Prezydent stwierdził, że jeśli zgodnie z prawem dojdzie do takiego przekazania, możliwe będzie zgłoszenie projektu na deptak. Warunkiem, by pomysły mieszkańców były brane pod uwagę jest m.in to, że teren musi należeć do miasta.

Uczestnicy spotkania mieli także wątpliwości, czy Rada Miejska rzeczywiście przyjmie w głosowaniu nad całym budżetem Świdnicy także wybrane przez mieszkańców projekty i czy nie dojdzie do przesuwania środków. Prezydent  przekonywał, że budżet obywatelski, który nie ma jeszcze osobnych reguł prawnych, opiera się w znacznej mierze na umowie dżentelmeńskiej, której ze względu na szerokie poparcie nikt raczej nie będzie zrywał. – Stworzyliśmy specjalny zespół złożony z radnych 4 klubów w Radzie Miejskiej, który ma czuwać nad całym procesem wyłaniania projektów w budżecie obywatelskim. To jest już ogromny sukces, bo w Radzie Miejskiej trudno osiągnąć porozumienie – stwierdził zastępca prezydenta Ireneusz Pałac.

asz

spotkanie MBP 1

Spotkania z mieszkańcami potrwają do 4 grudnia. Wszystkie rozpoczynają się o 18.00

– wtorek, 26 listopada – Gimnazjum nr 3, ul. Saperów 27a (mieszkańcy Śródmieścia),

– środa, 27 listopada – Szkoła Podstawowa nr 4, ul. Karola Marcinkowskiego 4-6 (mieszkańcy Osiedla Młodych),

– czwartek, 28 listopada – Szkoła Podstawowa nr 1, ul. Galla Anonima 1 (mieszkańcy Osiedla Zawiszów),

– poniedziałek, 2 grudnia – Gimnazjum nr 4, ul. Jodłowa 21 (mieszkańcy Osiedla Zarzecze i tzw. Kolonii),

– wtorek, 3 grudnia – Filia nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej, ul. Kraszowicka 55 (mieszkańcy okolic ulicy Westerplatte, Kraszowic i osiedla Słowiańskiego, czyli umownie – dzielnicy południowej),

– środa, 4 grudnia – Urząd Miejski (Urząd Stanu Cywilnego), ul. Armii Krajowej 47 (mieszkańcy terenów pomiędzy ulicą Polna Droga, a ulicą Ludwika Zamenhofa, czyli umownie – dzielnicy zachodniej).

 

 

 

Poprzedni artykułNagrodzili najlepsze pomysły na biznes
Następny artykułKadetki i młodziczki MKS-u w gazie