Udawał elektryka, markował naprawę instalacji. Naprawdę chodziło mu wyłącznie o pieniądze. Oszust okradł małżeństwo 90-latków ze Świdnicy.
Starsi państwo bez trudu dali się przekonać, że doszło do awarii. Wpuścili nieznanego sobie mężczyznę do domu. Ten, wykorzystując chwilę nieuwagi gospodarzy, z szafki ukradł 2,5 tysiąca złotych. Nie udało się go zatrzymać.
– Niestety, przykłady takich kradzieży jest mnóstwo – mówi Katarzyna Czepil, oficer prasowy KPP w Świdnicy. – Sprawcy przestępstw dokonywanych na osobach starszych działają w różnorodny sposób i za pomocą różnych metod, wykorzystując najczęściej zaufanie i „dobre serce” tych ludzi. Bardzo często oszuści pukają do drzwi pod różnymi pretekstami, np. z prośbą o wodę czy coś do jedzenia, oferując sprzedaż artykułów przemysłowych bądź też podając się za osoby urzędowe np. listonosza, pracownika ZUS-u, siostrę PCK, hydraulika lub przedstawiciela fundacji, stowarzyszenia czy pogotowia ratunkowego. Po podstępnym wejściu do mieszkania, wykorzystując nawet chwilową nieuwagę, okradają domowników.
Policja przypomina. Aby nie stać się ofiarą oszustwa, należy przestrzegać następujących zasad:
1. Przed otwarciem drzwi:
– spojrzeć przez wizjer w drzwiach lub przez okno – kto to?
– jeśli nie znamy odwiedzającego – spytać o cel jego wizyty, zapiąć łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujemy się na otwarcie drzwi) oraz poprosić o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej, identyfikatora. Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością.
W razie wątpliwości należy umówić się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi (jeśli osoba podaje się za przedstawiciela administracji lub innej odpowiedniej instytucji).
W sytuacji, gdy osoba staje się natarczywa, natychmiast należy zadzwonić na policję lub zaalarmować otoczenie.