Strona główna Magazyn Kino Alzheimer nie musi być wstydliwy

Alzheimer nie musi być wstydliwy

4

Na otwarcie VI edycji Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Okiem Młodych” w Świdnicy przedpremierowo pokażemy film, który oczarował Jury tegorocznej edycji Planete+ Doc i zdobył główną nagrodę warszawskiej odsłony imprezy. Mowa, oczywiście, o genialnym „Nie zapomnij mnie” Davida Sievekinga, opowieści, w której reżyser przedstawił skomplikowaną historię swoich rodziców.

 

Co najważniejsze, szwajcarski dokumentalista, który dał się poznać światu filmem „David chce odlecieć” (prezentowanym także w Świdnicy), umiejętnie połączył ważny temat z empatią i wnikliwą obserwacją. Sieveking to typ twórcy szukającego tematów we własnym życiu. Fascynacja Davidem Lynchem zaprowadziła go na trop wątpliwych praktyk, jakimi posługują się członkowie ruchu Medytacji Transcendentalnej, którego głównym propagatorem jest obecnie właśnie autor „Miasteczka Twin Peaks”. Reżyser uczynił siebie bohaterem filmu „David chce odlecieć”, pokazując nam dokumentalne śledztwo, jakie prowadził, ale też zmiany w swoim życiu prywatnym, spowodowane specyficznym trybem pracy.

Przy drugim nie musiał jeździć do Indii; temat znalazł, odwiedzając swoich rodziców. Planowane home video zamieniło się w poruszający film dokumentalny, kiedy okazało się, że u matki pojawiły się symptomy choroby alzheimera. Sieveking postanowił przyglądać się rodzicom za pomocą kamery, obserwując, w jaki sposób dziurawa pamięć matki zmienia ich relację. Rodzice Davida byli aktywnymi członkami ruchu studenckiego z drugiej połowy lat 60. XX wieku, a także od początku żyli w związku otwartym. Choroba żony staje się dla Malte Sievekinga okazją do wspomnień, ale  nierzadko też – rewizji poglądów na niektóre sprawy.

Niezwykle cenne wydaje się, iż reżyser-syn, który jest drugoplanowaym bohaterem opowieści, nie stawia pomnika swoim rodzicom, nie ma w nim również zapędów do potępiania życiowej drogi sprawców jego przyjścia na świat. David Sieveking, przede wszystkim, stara się być uważnym i empatycznym obserwatorem. Wybór takiej koncepcji dla filmu cieszy szczególnie w kontekście tego, na co choruje główna bohaterka. Alzheimer jest ciągle swego rodzaju tabu, do którego wszyscy podchodzimy bardzo ostrożnie i z pewnym lękiem. Sieveking, dzięki swoim bohaterom, rozsadza ten schemat od środka. Nie stara się jednak szokować, ale czyni to bardzo subtelnie.

„Nie zapomnij mnie” można bez wahania zaliczyć do kategorii filmów zyskujących z każdym kolejnym seansem. Dokument na pierwszy rzut oka zdaje się być nieco lekceważący w stosunku do nieuleczalnej choroby, która dopada w ostatnich latach coraz liczniejsze grupy osób. Nic bardziej mylnego. Ironia i dowcip okazują się spełniać funkcję oswajającą z niewygodnym problemem alzheimera, a jednocześnie nie przesłaniają wagi tematu. Reżyser, podczas wizyty w Warszawie, mówił widzom, że kiedy w trakcie seansu najdzie ich ochota, żeby się śmiać, niech nic ich nie powstrzymuje. „Moja matka straciła pamięć, ale do końca życie nie straciła poczucia humoru” – miał powiedzieć wtedy David Sieveking. Dużo radości, proszę Państwa!

Lech Moliński

Dyrektor Artystyczny

VI Festiwal Filmów Dokumentalnych

„Okiem Młodych”

***

„Nie zapomnij mnie” Davida Sievekinga będzie filmem otwarcia VI Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Okiem Młodych” w Świdnicy, który odbędzie się w dniach 19 – 22 września 2013. Więcej informacji: www.okiemmlodych.pl

Poprzedni artykułCzary Penelopy: Knedle z morelami
Następny artykułPolecamy: Michał Książek „Jakuck”