Około 200 osób odprowadziło w ostatnią drogę Piotra Lucińskiego, który zginął w styczniu we Wrocławiu. Pochodzący ze Świdnicy student Politechniki Wrocławskiej został pochowany dzisiaj na cmentarzu przy ulicy Łukasińskiego.
Piotra Lucińskiego żegnali rodzina, przyjaciele, koledzy i koleżanki ze studiów, nauczyciele, sąsiedzi. Śmierć młodego świdniczanina poruszyła lokalną społeczność. Przez pięć miesięcy wiele osób angażowało się w jego poszukiwania, wierząc do końca, że żyje. 19 stycznia Piotr zaginął na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Wraz z przyjaciółmi świętował zakończenie pierwszego etapu studiów. Na Ostrowie Tumskim grupa rozeszła się i ślad po studencie zaginął. Trwały poszukiwania w noclegowniach, na dworcach, w autobusach. We Wrocławiu i w Świdnicy pojawiły się setki plakatów. Płetwonurkowie przeszukiwali Odrę. Dopiero 17 czerwca przypadkowy wędkarz zobaczył ciało w Odrze niedaleko Brzegu Dolnego. Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Piotr Luciński miał 22 lata.