16 gości festiwalowych, 6 dni projekcji i 60 filmów do obejrzenia – to tylko niektóre liczby VI Festiwalu Reżyserii Filmowej w Świdnicy. Wszędzie pojawia się cyfra „6”, więc – powtarzając za Joanną Gadzińską, przewodniczącą Rady Miejskiej – miejmy nadzieję, że oglądanie także będzie na „szóstkę”!
W sobotni wieczór, 1 czerwca, oficjalnie ruszył VI FRF. Wydarzenia festiwalowe trwały jednak już od rana: m.in. widzowie mieli szansę spotkać się z Arturem Żmijewskim i obejrzeć konkursowy film „Mój rower” z jego udziałem. Wszystkie miejsca siedzące sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury, gdzie miała miejsce gala, zostały zajęte, a zainteresowanie było tak wielkie, że wiele osób musiało stać.
Galę prowadzili Anna Dereszowska i Artur Żmijewski, którzy powitali obecnych gości: reżyserów, aktorów, scenarzystów i producentów. Przedstawiono sylwetki twórców nominowanych do nagrody Złotego Dzika oraz ich filmy – „Obława”, „Mój rower”, „Jesteś Bogiem”, „Róża” i „Pokłosie”. Po wstępie prezydenta Wojciecha Murdzka, który zauważył, iż da się wyczuć wyraźną zmianę jakościową w całym przedsięwzięciu, przyznano nagrodę specjalną Kryształowego Dzika oraz specjalne Krzesło Reżyserskie.
– Dzięki niemu jesteśmy dzisiaj w tym punkcie. Był dyrektorem artystycznym FRF przez kilka lat, przeżyliśmy z nim wspaniałe chwile, oddał Świdnicy wiele serca – po takiej zapowiedzi widownia wiedziała doskonale, kto zaraz wyjdzie na scenę i przywitano gorącymi brawami Janusza Zaorskiego. On sam przyznał, że czuje się świdniczaninem i kocha to miasto, a z tym rejonem jest związany emocjonalnie od bardzo dawna.
Po gali goście mieli szansę obejrzeć monodram Hanny Śleszyńskiej „Kobieta pierwotna”, który rozbawił do łez, a sama aktorka zebrała gromkie brawa i ciepłe słowa uznania od widowni.
Świdniccy miłośnicy X Muzy wyrazili nadzieję na niezapomniane emocje i większość cieszyła się, że głównym miejscem festiwalowych seansów jest kino Cinema 3D. Docenili także nowość, jaką jest Kino pod Chmurką, ale pojawiły się głosy, które słychać było także rok temu – że przeniesienie FRF do nowoczesnego, komercyjnego multikina działa ujemnie na atmosferę i trudno będzie już spotkać swoich ulubionych artystów w przyległych do teatru kawiarniach na Rynku. Z drugiej strony – z całą pewnością projekcje będą charakteryzowały się wyższą jakością.
Laureatów Złotego Dzika oraz Złotego Warchlaka, czyli nagrody pierwszego w historii FRF konkursu dla amatorskich twórców, poznamy w czwartek 6. czerwca podczas Gali Zamknięcia Festiwalu.
Adrianna Woźniak
zdjęcia Łukasz Kufner