Zawodnicy ŚKPR-u Świdnica znów dzielą się punktami z zespołem MKS-u Kalisz. Podopieczni Krzysztofa Mistaka zremisowali na wyjeździe po bardzo emocjonującym, wyrównanym widowisku 25:25. Przypomnijmy, że na inaugurację sezonu, w Świdnicy obie drużyny też musiały się zadowolić punktem przy wyniku 23:23.
Już od samego początku, mecz był niezwykle wyrównany. W 7. minucie po bramce Piędziaka mieliśmy remis 3:3. Przez większość trwania pierwszej połowy wynik oscylował wokół remisu. Pierwsze wyższe niż jednobramkowe prowadzenie mieliśmy dopiero w 19. minucie, kiedy do siatki rywali trafił Mrugas. Sześć minut później kaliszanie wyrównali na po 9, a potem wyszli na prowadzenie 11:9. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 11:10 dla gospodarzy. W drugiej połowie obie ekipy znów grały w myśl zasady bramka za bramkę, przez co mieliśmy bardzo emocjonującą końcówkę. Prowadzenie przechodziło „z rąk do rąk”. Na pięć minut przed końcem po kilku nieskutecznych akcjach w ataku, rywal wykorzystał naszą niemoc i wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 24:22. Wszystko wskazywało na to, że gospodarze wygrają to spotkanie, jednak w samej końcówce, dzięki bramce Piędziaka „Szarym Wilkom” udało się wyrównać stan meczu na 25:25.
MKS Kalisz – ŚKPR Świdnica 25:25 (11:10)
ŚKPR: Wasilewicz, Olichwer, Mrugas (8), Kijek (3), Szuszkiewicz (3), Rutkowski (3), Żubrowski (3), Piędziak (3), Orzłowski (1), Pułka (1), Rogaczewski, Brygier, Marciniak
/M.Rodziewicz/
