Miasto przeprasza pasażerów za tłok, jaki panował na liniach autobusowych 1 i 2 listopada. I zapowiada wyciągnięcie wniosków, które pozwolą uniknąć podobnych sytuacji za rok.
Zdjęcie Krystian Werecki
Czytelnicy Swidnica24.pl alarmowali, że na liniach 50 i 52, dowożących pasażerów na cmentarze, panował olbrzymi tłok. Kierowcy omijali niektóre przystanki, bo nie byli w stanie zabierać kolejnych chętnych. – Ze względu na duże zainteresowanie pasażerów komunikacją miejską już od środy do niedzieli autobusy MPK obsługiwały dodatkowe przystanki. Dodatkowo 1 listopada linie nr 50 i 52 kursowały tak, jak w dni powszednie – zdecydowanie częściej niż w dni świąteczne (w module co 30 minut, a nie co 60 minut). Co więcej linie te obsługiwane były wyłącznie przez autobusy o pojemności większej niż 80 osób, a w dni świąteczne stosowane są mniejsze pojazdy – przypomina Stefan Augustyn, rzecznik prasowy UM w Świdnicy. – Mimo tych zmian rozumiemy skargi pasażerów, którzy nie mogli w pełnym komforcie podróżować komunikacją miejską. Dlatego wyjaśnimy, co spowodowało, że przewoźnik nie skorzystał z jeszcze większych pojazdów i uczulimy na te kwestie, by w przyszłości podobnych problemów podróżni już nie mieli. Za wszelkie utrudnienia serdecznie przepraszamy.
Inaczej sytuację tłumaczy Wiktor Karol, prezes świdnickiego MPK. – Jeździliśmy dokładnie tak, jak ustalił Urząd Miejski. 1 listopada nie było żadnych skarg, bo tego dnia mogliśmy na linie 50 i 52 skierować większe autobusy – na pozostałych liniach obowiązywał rozkład dla dni świątecznych. Problemy dotyczyły 2 listopada. W piątek rozkład jak na dni powszednie obowiązywał na wszystkich trasach i większe autobusy były wykorzystywane na innych liniach. Stąd mogły pojawić się niedogodności.
Jak dodaje prezes, MPK stale wymienia małe autobusy na większe, jednak liczba tych bardziej pojemnych wciąż jest niewystarczająca. W tym roku przedsiębiorstwo aplikuje o unijną dotację na zakup kolejnych 8 autobusów, w tym 6 o pojemności powyżej 100 pasażerów. W pierwszym rozdaniu dofinansowania nie udało się pozyskać. MPK czeka na kolejne. Urząd Marszałkowski ma do rozdysponowania jeszcze 70 milionów złotych.
W naborze na projekty z zakresu transportu miejskiego i podmiejskiego potencjalni beneficjenci zgłaszali propozycje projektów od 30 sierpnia do 1 października. Zgłosili 20 propozycji. – Spośród nich 19 spełniało wszystkie ww. kryteria i zostało ocenionych pozytywnie (w tym również świdnicki projekt). Na tym etapie wszystkie mają identyczne szanse – informuje Jolanta Cianciara, zastępca dyrektora Departamentu RPO w dolnośląskim Urzędzie Marszałkowskim. – Teraz zarząd województwa wybierze spośród nich te, których wnioskodawcy zostaną zaproszeni do złożenia właściwych wniosków. Rozstrzygniecie tego etapu konkursu jest planowane wkrótce. W tym naborze do rozdysponowania jest 70 051 900 zł. Łączna wartość ocenionych pozytywnie 19 propozycji projektów wynosi 478 670 159,40 złotych (w tym łączna wartość wnioskowanego dofinansowania – przeszło 320 mln złotych, czyli ponad 457 procent kwoty, która w tym naborze jest do podziału).
asz