Każda seria kiedyś dobiega końca. Po trzech z rzędu przegranych ŚKPR-u Świdnica w meczach I ligi szczypiornistów, wreszcie przyszedł czas na świętowanie zwycięstwa. Świdniczanie w pokonanym polu pozostawili zespół GKS-u Olimpii Piekary Śląskie wygrywając na własnym parkiecie 37:32.
W pierwszych minutach meczu ŚKPR wyszedł na prowadzenie 4:2. W kolejnych akcjach świdniczanie powiększyli przewagę. W 14. minucie po trafieniu Rutkowskiego było 9:4. Rywale próbowali odrabiać straty, jednak to podopieczni Krzysztofa Mistaka zwiększali dystans bramkowy m.in. dzięki dobrze dysponowanemu Piędziakowi. W 19. minucie było już 12:6. Nie bez znaczenia dla wyniku były dobre interwencje Wasilewicza. Od 24. minuty ŚKPR grał w osłabieniu po karze dla Żubrowskiego. Rywal podczas gry w przewadze rzucił tylko jedną bramkę, jednak w 26. minucie było już tylko 15:13. „Szarym Wilkom” udało się utrzymać prowadzenie. Do przerwy było 18:16. Drugą część spotkania gospodarze zaczęli od zdobycia czterech bramek z rzędu. Po trafieniu Rogaczewskiego było już 22:16. W kolejnych akcjach świdniczanie nieco powiększyli prowadzenie. W 40. minucie gospodarze wygrywali 27:19. Chwilę później po trafieniu Gałacha ŚKPR odskoczył na 10 bramek przy wyniku 30:20. W kolejnych akcjach kilka bramek z rzędu rzucili goście i zrobiło się 31:25 dla ŚKPR-u. Minutę później gospodarze grali w podwójnej przewadze i dzięki temu dołożyli jeszcze dwa trafienia. W końcówce świdniczanie kontrolowali przebieg spotkania i wygrali 37:32.
ŚKPR Świdnica – GKS Olimpia Piekary Śląskie 37:32 (18:16)
ŚKPR: Wasilewicz, Bajkiewicz, Piędziak (11), Rogaczewski (9), Rutkowski (7), Gałach (4), Żubrowski (3), Orzłowski (1), Mrugas (1), Pułka (1), Marciniak, Niżyński, Szuszkiewicz
/M.Rodziewicz/