Nie w czerwcu 2013 roku, jak wstępnie planował Urząd Marszałkowski, ale od grudnia 2013 w rozkładzie jazdy pojawi się pociąg relacji Świdnica-Jaworzyna Śląska-Wrocław. Jazda potrwa około godziny.
Zdjęcie archiwum
– Już w tym roku zapadła decyzja o przekazaniu miliona złotych na wprowadzenie zmian w systemie sterowania ruchem kolejowym na stacji w Jaworzynie Śląskiej, jednak te środki fizycznie znajdą się dopiero w budżecie 2013 roku i dopiero wtedy PLK będą mogły wykonać inwestycję – tłumaczy Agnieszka Zakęś, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim. – Przebudowa systemu pozwoli wyeliminować konieczność przestawiania pociągu na inny tor, co trwa nawet 20 minut i sprawia, że połączenie nie jest konkurencyjne. Pociąg nie może jechać ze Świdnicy do Wrocławia dłużej niż 60-70 minut.
Dlaczego nie uda się dotrzymać zapowiadanego czerwcowego terminu? – Ze względów formalnych – tłumaczy wicedyrektorka. – Marszałek musi z co najmniej rocznym wyprzedzeniem informować o planach uruchomienia linii. Wiemy na pewno, że połączenie zostanie utworzone w 2013 i taka obowiązkowa informacja już została zamieszczona. Mowa w niej o tym, że trasa będzie dostępna od stycznia 2014, jednak faktycznie stanie się to nieco wcześniej. Rozkład jazdy na kolejny rok jest zawsze wprowadzany w drugą sobotę grudnia, tak więc właśnie w grudniu 2013 roku połączenie Świdnica-Wrocław zostanie w nim ujęte.
Na początku października PKP zadecydowały o likwidacji linii Świdnica-Sobótka-Wrocław. Samorząd województwa odstąpił od zamiaru przejęcia trasy ze względu na wysokie koszty modernizacji. Wykonane na zlecenie DSDiK studium wykonalności szacowało wartość prac na kwoty od ponad 200 milionów do prawie pół miliarda złotych. Mimo tych nakładów nie udałoby się znaczącą skrócić czasu jazdy i linia nie byłaby konkurencyjna – tłumaczyli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego.
asz
