Na moment otwarcia wieży ratuszowej trzeba będzie jeszcze poczekać. Dzisiaj zastępcy prezydenta i kierownik nadzoru budowy po raz pierwszy pokazali wnętrze budowli, która już od wielu tygodni góruje nad Rynkiem. Wszystko jest prawie gotowe, jednak „prawie” robi ogromną różnicę.
Wykonane zostały już najważniejsze prace przy położeniu instalacji, wyłożeniu kafelkami posadzek i schodów, zamontowane są dwie windy. Przenikające się wnętrza wieży i nowoczesnej przybudówki są gotowe. Na razie wszystkie ściany są białe. – Zostały prace kosmetyczne i wyposażenie każdej z kondygnacji – wyliczał zastępca prezydenta Ireneusz Pałac. – Chcemy wszystko przygotować tak, żeby nie były potrzebne żadne poprawki i przeróbki podczas otwarcia wieży dla mieszkańców i turystów.
Wieża liczy 9 kondygnacji, jest jeszcze poziom podziemny, w którym zamontowano toalety. Kondygnacja pierwsza będzie przeznaczona pod salę wystawienniczą. Tutaj także znajdują się wejścia do Muzeum Dawnego Kupiectwa i teatru. – To będzie znakomita okazja do przygotowywania wspólnych przedsięwzięć artystycznych, wystaw, konferencji – przewiduje zastępca prezydenta Waldemar Skórski. Nareszcie do muzeum będą miały dostęp także osoby niepełnosprawne, które wjadą windą, umieszczoną w wieży.
Jak dodał zastępca prezydenta, marzeniem na razie pozostaje kawiarnia. – Ze względu na to, że wieża była budowana z udziałem środków unijnych, działalność gospodarcza może być w niej prowadzona dopiero za 5 lat.
Każda z kolejnych 8 kondygnacji wieży ma zostać zagospodarowana przez świdnickich artystów, którzy w plastyczny sposób przedstawią historie i legendy związane ze Świdnicą. Na zwiedzających duże wrażenie zrobi kondygnacja ósma, z której panoramę miasta i okolic można oglądać przez szklane cyferblaty zegara. W tym miejscu na ścianach mają się pojawić ekrany LEDowe i głośniki, z których popłyną informacje o oglądanych widokach. A przy dobrej pogodzie można dostrzec nawet górująca nad Wrocławiem Sky Tower. Zwieńczeniem wieży jest taras widokowy z wysoką, kamienną balustradą.
Wieża wymaga jeszcze wyposażenia w meble i elektronikę. – Chcemy zakupić gry fleszowe, a także stworzyć komfortowe warunki do wystaw. Wszystko po to, żeby wieża nie stała się tylko punktem widokowym – dodaje Waldemar Skórski. Wyposażenie wieży będzie kosztowała 880 tysięcy złotych, 550 tysięcy to dotacja z UE, reszta pochodzi z budżetu miasta. Na obsługę wieży do końca tego roku miasto zarezerwowało ok. 300 tysięcy złotych. Z tych środków zostaną m.in. opłaceni pracownicy, którzy będą kierować ruchem turystycznym.
Wieża będzie monitorowana zarówno wewnątrz, jak i od strony dziedzińca. Szykują się zmiany, związane właśnie z dziedzińcem. Po pierwsze, po gruntownych poprawkach źle wykonanej nawierzchni, zostaną zamontowane dodatkowe kraty w dwóch wejściach na dziedziniec. – Na noc będzie całkowicie zamykany, by uchronić to miejsce przed aktami wandalizmu – mówi Ireneusz Pałac. Bramy pojawią się przy wejściu od strony Informacji Turystycznej i dawnego Empiku. Na dzień otwierane będzie natomiast przejście przez lapidarium (do głównego wejścia ŚOK-u) oraz do Restauracji Rynek 43.
Szybkiego otwarcia wieży nie można się spodziewać, mimo że wygląda na prawie gotową. – Konieczne są odbiory niemal każdej części – tłumaczy Zbigniew Skąpski kierownik nadzoru budowlanego. – Czekamy na opinie Straży Pożarnej, sanepidu, nadzoru budowlanego. Ich wydanie nie jest łatwe, bo i nie jest to zwykła budowla. Wieża zostanie otwarta pod koniec sierpnia. Jak zapewnia Skąpski, to realny termin.
asz