Do świdnickiego Rynku mogą wrócić sukiennice. Wkrótce ruszają poszukiwania najemcy, który podejmie się zorganizowania tego nieszablonowego miejsca wraz z radykalną przebudową. W zamian za to może liczyć na zwolnienie z czynszu nawet przez 4 lata w samym sercu Świdnicy – Rynku.
Według planu Sukiennice Świdnickie mogą powstać w bloku śródrynkowym na parterze kamienicy Rynek 39-40.
– Budynek ten powstał w latach 70-tych na miejscu historycznych sukiennic. Dokładnie w tym miejscu, gdzie kiedyś istniały tak zwane kamery, czyli kramy sukiennicze. Chcielibyśmy, by namiastka sukiennic wróciła do Świdnicy. Na parterze kamienicy jest wolny lokal, więc jest na to szansa. Jeśli pomysł się sprawdzi, może być wykorzystany również w innych lokalizacjach – mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy.
Ogłoszony został przetarg, który ma pomóc w znalezieniu najemcy ponad 124-metrowego lokalu. Po zaaranżowaniu wejść w nowym miejscu zostanie stworzony naturalny dostęp do ośmiu kramów stylizowanych na historyczne.
– To doskonałe miejsce, gdzie swoje dzieła mogą sprzedawać artyści, rękodzielnicy, czy też sprzedawcy wyrobów regionalnych. Zmiana lokalizacji wejścia od zewnętrznej i wewnętrznej strony budynku stworzy dodatkowe dojście do dziedzińca z odbudowywaną wieżą ratuszową. Tam planujemy nie tylko nową aranżację placu, ale też remont elewacji budynków. Wspólnie z prywatnym inwestorem możemy stworzyć naprawdę klimatyczne i nowe miejsce – uważa Waldemar Skórski, zastępca prezydenta Świdnicy.
Wkrótce miasto ogłosi przetarg, który ma wyłonić przyszłego najemcę lokalu w Rynku.
Jak mogłyby wyglądać sukiennice? Przykładowa wizualizacja poniżej.