Od 13.00 do 14.00 w aptekach w całym kraju farmaceuci będą sprzedawać leki tylko w nagłych przypadkach. Przed chwilą do protestu włączył się Dolny Śląsk. – Od rana zbieramy deklaracje z konkretnych aptek i prawie nie ma wyjątków, także w Świdnicy. Do protestu przyłączy się niemal 100% farmaceutów – informuje Irena Knabel-Krzyszowska, wiceprezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej. Szczegółowej listy protestujących aptek jednak nie będzie.
Aptekarze są oburzeni, że z nowelizacji o refundacji leków nie usunięto zapisu o karach za niewłaściwą sprzedaż leków refundowanych. Z kar za złe wypisanie stawki refundacyjnej zostali po protestach zwolnieni lekarze. Farmaceuci są rozżaleni, że ich grupa zawodowa została potraktowana lekceważąco i poniesie całą odpowiedzialność ze ewentualne błędy. Wiceminister zdrowia Jakub Szulc podkreśla jednak, że osoby wydające leki nie mogą nie ponosić żadnej odpowiedzialności. Wyjaśnił także, że kary będą stosowane tylko przy poważnych nadużyciach.
Farmaceuci od kilku dni niezwykle skrupulatnie sprawdzają recepty i przy najmniejszych wątpliwościach odsyłają pacjentów z powrotem do lekarza lub proponują lek za 100% ceny.
