Sto złotych może kosztować prezydenta Świdnicy postawienie służbowego volkswagena passata w zatoczce autobusowej. – Młodzi strażnicy chyba nie znają przepisów – tak Wojciech Murdzek skwitował pozostawione za wycieraczką wezwanie do Straży Miejskiej. Zdaniem prezydenta skoro autobusy jeszcze nie kursują, zatoczka jest nieczynna i do złamania przepisów nie doszło.
Prezydent był jednym z wielu gości podczas otwarcia nowo wybudowanej siedziby Zespołu Szkół Specjalnych przy ulicy Rotmistrza Pileckiego (niedaleko Parkowej). – Zrobiło się w pewnym momencie bardzo tłoczno i nie tylko prezydent zaparkował w niedozwolonym miejscu – mówi Stanisław Rybak, komendant Straży Miejskiej. – Patrol wystawił sporo wezwań za złe parkowanie. Moim zdaniem to organizatorzy nie zadbali o właściwe zabezpieczenie miejsc do parkowania.
Czy prezydent zapłaci mandat? – Ze wszystkimi, którzy otrzymali wezwanie, będziemy rozmawiać, ale sytuacja była szczególna, poza tym do szkoły nie ma jeszcze drogi z prawdziwego zdarzenia i autobusy nie kursują – dodaje komendant. – Myślę, że sprawę trzeba potraktować ulgowo.
Straż Miejska znalazła się w mało komfortowej sytuacji, bo jest jednostka podległa miastu. Dodatkowo trwa tu kontrola Rady Miejskiej.
[photospace]