Jakie kryterium powinna spełniać książka na wakacje? Powinna być na tyle zajmująca, aby była w stanie, choć na chwilę oderwać nas od wakacyjnych atrakcji.
I myślę, że to kryterium spełniają powieści Nicholasa Evansa. Pretekstem do napisania o autorze, jest fakt wydania w Polsce jego najnowszej powieści „Odważni”. To historia chłopca, a później mężczyzny, któremu życie nie szczędziło przeróżnych traum. Jako dorosły człowiek ma za sobą niewesoły bilans zabałaganionego życia i mętne perspektywy na przyszłość. Jako to w życiu bywa musi pojawić się jakiś dramatyczny punkt zwrotny, który da bohaterowi szansę lub definitywnie pociągnie go na dno.
Nicholas Evans potrafi pisać i potrafi przykuć uwagę czytelnika. Jego pierwsza powieść wydana u nas „Zaklinacz koni” szturmem zdobyła czytelników, a film nakręcony na jej podstawie był kinowym przebojem. Opowieść o szukaniu utraconej więzi między człowiekiem i zwierzęciem, ale przede wszystkim o trudzie utrzymania więzi między ludźmi, choćby najbliższymi. A w tle surowa i piękna przyroda Montany.
Zresztą stan Montana to najczęstsze miejsce, w którym rozgrywają się opisywane przez autora opowieści. Dotyczy to także powieści „W pętli”, która opowiada o konflikcie farmerów z ekologami. Ekolodzy bronią stad wilków, które ponoć zagrażają bydłu i ludziom z okolicznych farm. Ale to też historia, w której nie tylko chodzi o to, kto komu tak naprawdę jest wilkiem. Bo mamy tu atrakcyjną panią biolog, krwisty romans i wartką akcję. Czyli pełny zestaw elementów dających szansę na dobrą lekturę.
„Przepaść” z kolei to opis dramatycznego zmagania się z tragicznymi wydarzeniami i próba szukania odpowiedzi czy można było ich uniknąć. Dwójka narciarzy w górach znajduje zamrożone w śniegu ciało młodej dziewczyny. Okazuje się, że to zaginiona przed wieloma miesiącami Abigail Cooper, podejrzana o akty bioterroru i morderstwo. Rodzice dziewczyny rozeszli się kilka lat temu i spotykają się ponownie nad ciałem córki. Mają wyrzuty sumienia i zadają pytania czy swoim rozstaniem nie przyczynili się, aby do tragedii.
„Serca w ogniu” to miłosna historia, która rozpoczyna się wielkim pożarem w górach Montany. A z ognia zostaje uratowana młoda kobieta, która tam biwakowała. Jeden ze strażaków zostaje potem mężem uratowanej Julii. Ale jego przyjaciel zakochuje się także w młodej kobiecie. Przez wiele lat kocha miłością właściwie beznadzieją i pozbawioną perspektyw. I czytamy o trudnych wyborach i żmudnej pracy nad nie złamaniem dziewiątego przykazania Dekalogu. Jakie niespodzianki spłata życie trojgu przyjaciołom?
Nicholas Evans był kiedyś dziennikarzem pisał także scenariusze filmowe i to się czuje w jego prozie. Bo są to dobre i rzetelne „czytadła”. Z wartką akcję, dobrymi opisami i wciągającymi opowieściami.
Izabela Jankowska