Już po raz drugi świdniczanie i turyści skorzystali z okazji, by sprawdzić, jak wygląda świdnickie Muzeum Dawnego Kupiectwa po zmroku. Noc Muzealna przyciągnęła ponad 600 amatorów i zwiedzania, i historii, i wreszcie muzyki.
Specjalnie na tę okazję została otwarta nowa wystawa, prezentująca stroje i meble dolnośląskie z przełomu XIX i XX wieku. – Szczególne wrażenie zrobiły na mnie czepce – mówi pani Janina, która do muzeum przyszła z gronem przyjaciół. Na wystawie czepce oryginalne, wiekowe, a na głowach pań z zespołu ludowego „Akacjowe Śpiewule” z Kątków w gminie Marcinowice można było obejrzeć współczesne repliki tych nakryć głowy. – Mamy kompletny, letni strój dolnośląski, wykonany przez specjalistyczną pracownię i zaakceptowany przez etnografów – dumy nie kryje szefowa zespołu, Hanna Raszkiewicz. „Akacjowe Śpiewule” mają opracowany program czerpiący właśnie z tradycji Dolnego Śląska, a niewielki jego fragment mogli obejrzeć i usłyszeć goście Nocy w Muzeum.
Odwiedzający mogli posłuchać także i innego gatunku muzyki. Po 22.00 ze standardami jazzowymi z połowy XX wieku wystąpił kwartet Mateusza Puławskiego. Najwytrwalsi tuż przed północą obejrzeli pokaz starych planów, rycin i widokówek, pokazujących, jak Świdnica wyglądała przed wiekami.
– Oczywiście trudno porównywać noc w świdnickim muzeum z podobnymi wydarzeniami w dużych miastach, ale to naprawdę sympatyczna inicjatywa – podsumowuje pani Sylwia ze Świdnicy.
asz
[photospace]