– Ej, uważajcie na Zefira! A który to Zefir? – tę zabawną wymianę zdań podczas meczu na przyszkolnym boisku pamiętają chyba wszyscy uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego, którzy szkołę kończyli w latach 80-tych. Właśnie wtedy Bogusław Wojskowicz, jeszcze wuefista, poznał nadany mu przez młodzież pseudonim. Po 36 latach ten lubiany i ceniony pedagog, a przez 20 lat i 8 miesięcy dyrektor „drugiego” przeszedł na emeryturę.
On sam podczas uroczystej gali w szkolnej auli nie krył łez wzruszenia, gdy młodzież zgotowała mu owację na stojąco i odśpiewała „Sto lat”. – Przygotowałem 2 mowy, a teraz staję przed wami i wiem, że nic nie wiem – mówił w pożegnaniu. – Ta szkoła to znaczna część mojego życia, z którą trudno się rozstać. Może czas na wakacje? Na podróże? Na szaleństwa? Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną przez tyle lat!
Bogusław Wojskowicz był nauczycielem od prawie półwiecza. Z II LO związał się w 1975 roku, od 1991 pełnił funkcję dyrektora. Padło wiele wzniosłych słów, które na pożegnanie przygotowali jego dawni uczniowie, a dziś nauczyciele, jednak najtrafniej podsumował dyrektor zaprzyjaźnionego III LO, Ryszard Skórka – To jest porządny gość i dobry dyrektor!
W pamięci uczniów pozostanie jako lubiany nauczyciel w-f, ciepły, serdeczny, sprawiedliwy i prostolinijny opiekun. Do historii przejdą żarty, jakie robi się wyłącznie ulubionym pedagogom i oczywiście pseudonim, który powtarzało wiele pokoleń licealistów. Zostawia szkołę, która jest już marką, i której absolwenci są znakomitymi studentami na najlepszych polskich uczelniach. Do widzenia, profesorze!
6 lipca zostanie rozstrzygnięty konkurs na nowego dyrektora II LO. Na razie wpłynęła jedna oferta.
asz
Zobacz przemówienie dyrektora Bogusława Wojskowicza
O dyrektorze Wojskowiczu mówią: Zofia Skowrońska – Wiśniewska, Jacek Iwancz, Mariola Mackiewicz
Specjalny, muzyczny prezent dla dyrektora [ZOBACZ KONIECZNIE]
[photospace]