Świdnicka Prokuratura Rejonowa odwołała się od wyroku Sądu Okręgowego dla byłego trenera juniorek młodszych w piłce ręcznej. Nie zgadza się z uniewinnieniem od zarzutu usiłowania doprowadzenia do stosunku uczennicy jednej ze strzegomskich szkół. Prokuratura uważa także, że wyrok 8 lat więzienia za pozostałe czyny jest rażąco niski.
31 marca tego roku świdnicki Sąd Okręgowy skazał 61-letniego Stanisława S. – trenera juniorek młodszych świdnickiego klubu sportowego za molestowania seksualne dwóch małoletnich zawodniczek piłki ręcznej (wówczas 13 i 14-letniej), w tym za podstępne doprowadzenie młodszej z nich do odbycia stosunku płciowego. Za przestępstwa te sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 8 lat pozbawienia wolności i orzekł środek karny w postaci 10-letniego zakazu wykonywania zawodu nauczyciela oraz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem i edukacją małoletnich. Akt oskarżenia w tej sprawie wniósł w dniu 16.07.2010r. Prokurator Rejonowy w Świdnicy.
Jak ustalono trener szczypiornistek w 2009 roku doprowadził pokrzywdzone dziewczynki do poddania się czynnościom seksualnym pod pozorem przeprowadzenia badań ich ciała, w celu ustalenia konieczności podania im hormonu, który jak twierdził ma spowodować ich lepszy wzrost oraz poprawę ich szybkości i dynamiczności. Podejrzany zabronił jednocześnie pokrzywdzonym opowiadania o badaniu innym koleżankom z drużyny oraz rodzicom. W dniu 22.02.2010r. Stanisław S. został zatrzymany przez policję na polecenie świdnickiej prokuratury, a w dniu 23.02.2010r. tymczasowo aresztowany przez świdnicki sąd.
Tym samym wyrokiem sąd uniewinnił oskarżonego od trzeciego zarzuconego mu przez prokuratora czynu, polegającego na tym, że w czerwcu 1998r., będąc nauczycielem w zespole szkół zawodowych w Strzegomiu, na terenie tej placówki podstępnie usiłował doprowadzić małoletnią wówczas uczennicę innej szkoły do obcowania płciowego, umawiając się z nią pod pozorem ułatwienia jej kariery jako modelki.
W tym zakresie wyrok został oceniony przez oskarżyciela publicznego jako niesłuszny. Jako niesłuszne oceniono także rozstrzygniecie Sądu w zakresie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności, którą uznano za rażąco niską. Prokurator na rozprawie wnosił o wymierzenie wobec Stanisława S. kary łącznej 15 lat pozbawienia wolności. Wobec powyższego oskarżyciel publiczny wywiódł od wyroku apelację do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.