4 osoby odwiezione do szpitala, 2 uszkodzone samochody i zniszczone ogrodzenie domu – to bilans wypadku, do którego doszło tuż po 11.00 na skrzyżowaniu w Jagodniku. Nadjeżdżający od strony Dzierżoniowa Kierowca osobowej hondy na rejestracjach spoza Dolnego Śląska najprawdopodobniej nie zatrzymał się na znaku stop i z dużą prędkością uderzył w jadący od strony Świdnicy vw transporter. Oba auta zarzuciło. Hondę siła uderzenia wyrzuciła w górę. Samochód zawisł na płocie.
Osobówką podróżowało 5 osób, w tym dwoje dzieci. Kierowca wyszedł o własnych siłach. Nie ucierpiał także kierowca vw. Pozostałych 3 karetki odtransportowały do szpitala. Dla matki i dwójki dzieci wypadek zakończył się potłuczeniami. Mężczyzna w karetce stracił przytomność. Pomocy udzielali również strażacy. Okoliczności wypadku bada policja. Nie ma poważnych utrudnień w ruchu.
Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że na tym skrzyżowaniu kierowcy nagminnie lekceważą znak stopu. Część oznakowań jest także – ich zdaniem – słabo widoczna.
Około 12.00 na ból i złe samopoczucie zaczął się uskarżać kierowca hondy. Został odwieziony na oddział ratunkowy świdnickiego szpitala.
[photospace]