– Rozmowy z inwestorem trwają i mam nadzieję, że zakończą się sukcesem – stwierdził w specjalnym wywiadzie dla Swidnica24.pl wiceminister gospodarki. Rafał Baniak uczestniczył w konferencji poświęconej 14. istniejącym w Polsce specjalnym strefom ekonomicznym, zorganizowanej w Kudowie Zdroju. Z dziennikarzami spotkał się w Wałbrzychu.
Negocjacje mogą jeszcze potrwać kilka miesięcy, ale jest bardzo prawdopodobne, że nowa fabryka ulokuje się właśnie w świdnickiej podstrefie. Wskazuje na to m.in. ujęcie nowych terenów w Świdnicy w skład wniosku o poszerzenie całej Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Mowa o gruntach należących jeszcze do Agencji Nieruchomości Rolnych, usytuowanych przy ulicy Towarowej. Kim jest inwestor, ile osób zatrudni i jaką będzie reprezentował branżę, to jeszcze jest objęte tajemnicą.
Wałbrzyska Strefa należy do najprężniejszych w Polsce i najchętniej wybieranych przez inwestorów. M.in. dlatego wiceminister z ogromną przychylnością mówi o poszerzeniu jej obszarów o kolejne 400 hektarów. – Wniosek został złożony 31 marca, procedury powinny zakończyć się za 2 miesiące – informuje Rafał Baniak. Nowe grunty mają się znaleźć w granicach kilku podstref, m.in. świdnickiej i wałbrzyskiej. Nie będą czekały na nowych inwestorów, bo chętni już są. – Mówimy o inwestycjach wartości nawet pół miliarda złotych i zatrudnieniu przynajmniej 1000 ludzi – ujawnia wiceminister. WSSE zainteresowane są firmy z branż chemicznej, motoryzacyjnej i informatycznej.
Strefy ekonomiczne będą istniały do 2020 roku. Jak poinformował Rafał Baniak, trwają starania o wydłużenie terminu do 2025 roku. – Na pewno nie można się spodziewać, by inwestorzy nagle zaczęli likwidować swoje fabryki, bo ponieśli zbyt duże nakłady. Staramy się znaleźć takie rozwiązanie na przyszłość, by po ustaniu ulg strefy stały się animatorami życia gospodarczego i społecznego.
Posłuchaj rozmowy:
Agnieszka Szymkiewicz
