Jak już informowaliśmy, dzisiaj w sejmie na ręce marszałka Grzegorza Schetyny został złożony obywatelski projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz niektórych innych ustaw. Społeczny Komitet zebrał w 2 tygodnie 450 tysięcy podpisów za wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji, kolejne jeszcze spływają. W diecezji świdnickiej pod projektem podpisało się 25 tysięcy ludzi. By sejm miał obowiązek zająć się dokumentem, wystarczy 100 tysięcy podpisów.
Wśród osób wręczających marszałkowi projekt byli świdniczanie, przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzice Rodzicom. – Zaskoczyła nas przychylna atmosfera. Wcześniej żadna partia polityczna nie chciała się w tej sprawie wypowiadać , nie spodziewaliśmy się sympatycznego przyjęcia – mówi Paweł Gąsior. Grzegorz Schetyna obiecał, że procedury ruszą natychmiast. Już dzisiaj zaczęto liczyć i weryfikować podpisy, choć ustawowo może się to stać w ciągu 3 miesięcy. Kiedy projekt trafi pod obrady, trudno jednak przewidywać.
– Na złożeniu projektu nie koniec, akcja dopiero się zaczyna – dodaje Paweł Gąsior. – To projekt obywatelski, ale teraz wszystko w rękach polityków, posłów. Chcemy im przypomnieć o przesłaniu Jana Pawła II, na którego tak często się powołują. Stąd wymowne plakaty z hasłem „Jan Paweł II. Kochał życie. Bronił dzieci. A Ty?” Na jednym z plakatów widnieje podobizna Grzegorza Schetyny. – Nie poczuł się urażony, stwierdził po prostu „dobre” i roześmiał się – mówi Paweł Gąsior.
Inicjatorzy całkowitego zakazu aborcji skierowali specjalne listy do posłów i posłanek z zaproszeniem do wywiadów. Chcą każdemu zadać pytanie o jego stosunek do aborcji, a nagrania umieścić w Internecie. – Nie mamy nic wspólnego z polityką. Chcemy przemówić do sumień każdego z parlamentarzystów z osobna, bo są przecież przede wszystkim ludźmi. Nie będziemy pytać o zdanie całych partii. To jest presja i nacisk. Nie bez powodu wykorzystujemy fakt, że zbliża się kampania wyborcza.
Inicjatorzy akcji przekonują, że zakaz nie ma stawiać na szali życia matki i dziecka. Kwestię, kogo ratować w przypadku szczególnego zagrożenia – jak podkreślają – reguluje kodeks karny (art. 77). – Jesteśmy po prostu przeciwko zabijaniu. Nie zgadzamy się, by w państwie prawa, jakim jest Polska, w majestacie tego prawa zgadzano się na uśmiercanie ludzi – mówią świdniczanie, którzy zaangażowali się w obywatelski projekt zmiany ustawy aborcyjnej.
Dotychczas tylko obywatelski projekt ustawy ws. święta Trzech Króli zyskał więcej podpisów z poparciem, około 700 tysięcy.
asz