Gdyby nie postawa jednego z przechodniów, na ulicy Kotlarskiej w Świnicy mogłoby dojść do tragedii. To właśnie on powiadomił straż pożarną o niebezpieczeństwie. Nad dachu z jednej kamienic leżały wielkie płaty lodu, które powoli spadały na chodnik.
Przybyła na miejsce straż pożarna zabezpieczyła teren i oczekiwała na przyjazd podnośnika ze Świebodzic. Drabina stacjonująca w Świdnicy uległa w październiku wypadkowi i w dalszym ciągu jest w naprawie. Po przyjeździe jednostki ze Świebodzic strażacy przystąpili do usunięcia zalegającego lodu. W sumie z dachu ściągnięto kilkanaście kilogramów zamarzniętej wody.
Przypominamy, że to na zarządcach i właścicielach spoczywa obowiązek odśnieżania i oczyszczania dachów.
[photospace]